wszystko siedzi tylko w głowie? pomozcie :/
witam! w maju ubiegłego roku test wykrył u mnie bakterie helicobacter oraz lamblie. ciezko przezywałam to, ponad miesiąc nie chodzilam do szkoly, nie dałam rady, ogarnial mnie wręcz paniczny strach ze moge zwymiotowac na lekcji, mały kontakt z rowiesnikami tez robil swoje. Smutno wspominam ten czas. Jakos na początku czerwca zaczęłam chodzic do szkoly, na początku bylo zle. Jeden z nauczycieli chcial wziąc mnie do tablicy, odpowiedzialam wtedy ze 'nie wiem czy dam rade' chodzilo mi raczej o to ze nie zrobie zadania (matematyka) wtedy on wstał, zaczął mnie pakowac, i zaprowadził do pani pedagog, to była dziwna sytuacja, płakac mi sie chcialo :/ jestem wrazliwa na takie rzeczy.Od tej pory boje się chodzic do niego na lekcje, zawsze jest mi niedobrze. Z bakterii w sumie juz sie wyleczyłam, zle sie czuje wtedy kiedy czegos sie boje. Czy moze ma to podłoze na tle no wiecie myslenia, w danym momencie, czy moze nie dokonca sie doleczyłam? jak sobie z tym poradzic? pomozcie :/
|