|
Dziwny problem
Witam dziewczyny! Otóż mam popieprzony problem i przydałaby się wasza opinia na ten temat bo sama już się totalnie zagubiłam w tym wszystkim. Mój problem dotyczy przyjaciółki, a raczej byłej przyjaciółki. Kumplowałam się z Agnieszką 2 lata wszystko było fajnie, razem chodziłyśmy na imprezy, znałyśmy swoje rodziny, naprawdę była moja najlepszą koleżanką. Ale potem zaczęło się robić dziwnie, bo jakby to powiedzieć dziewczyna zaczęła się do mnie zbytnio zbliżać, takie delikatne podwalanie się. Ja w to nie wierzyłam , że ona może coś do mnie teges, ale koleżanki powiedziały, że jej zachowanie jest nienormalne. Podam wam przykłady: zazdrosna o wszystkich była, nie pozwalała mi się przyjaźnić z inną koleżanką, powiedziała, że mam wybierać między nimi, nawet jak na imprezach tańczyłam z facetem to wyznała mi, że jest zazdrosna,patrzyła się na mnie zawsze jak facet od góry do dołu, zawsze chciała, żebym u niej spała, i prosiła, żeby ją pomasować, mało tego kiedyś jak piłyśmy z koleżankami to wyznała mi, że czuje jakby się we mnie zakochała, ja pomyślałam, że to jaja bo alko i w ogóle, no i chciała się ze mną całować, tzn, zbliżała sie w taki sposób. Ja jak się zorientowałam co się święci to zaczęłam jej unikać, ściemniać. Już ponad rok nie mamy kontaktu, bo rozmawiałam kiedyś z inną znajomą na temat Agnieszki i ta wygadała innej osobie, potem Agnieszka do mnie zadzwoniła, że nawyzywałam ją w towarzystwie od lesbijek i że uważam że jej się podobam, heh tylko dziwne bo tego nie zaprzeczyła. No i finito, urwał się kontakt. Ale powiem wam, że często o tym myślę,bardzo często, jest mi źle że w takim sposób straciłam najlepszą kumpelę, jak siostrę ją traktowałam, a tu tak o. Sądzicie , że źle zrobiłam?
|