2011-03-07, 16:12
|
#152
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Powiedział że o siebie nie dbam
A ja Krakovianko uważam, ze przesadzasz.
Jak ja usłyszę słowa krytyki od TŻta to zaczynam się zastanawiać czy nie ma racji - i vice versa. I żadnemu z nas jakoś libido nie spada i tym bardziej nie umieramy...
A w odniesieniu do Twojego posta odnoszącego się do posta Narrhien - uwierz mi, w depresji człowiek baaaardzo często nie zauważa, że schudł czy się zaniedbał. I wcale nie ze złej woli i w tym momencie jest potrzebny własnie taki przsłowiowy kopniak...
---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------
Cytat:
Napisane przez karolynka90
Serio?
No ja jeszcze rozumiem, że jakby ktoś Ci powiedział "ale przytyłaś, wyglądasz jak prosię" to powinien dostać po twarzy, ale jak powie "kochanie, przytyłaś. Może powinniśmy zacząć uprawiać jakiś sport?" to chyba nic złego?
Mnie się wydaje, że związek to nie tylko patrzenie na siebie słodkimi oczami i powtarzanie och ach ale jesteś piękna (choć to miłe oczywiście ), ale krytyka też może być mobilizująca do pracy nad sobą.
|
Tez mi się tak wydaje ale oczywiście dopuszczam, ze mozemy się mylić
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.
Śledź też pies! - blogujemy
♥
|
|
|