Napisałam do tych ludzi i się załamałam, co ta kobieta odpisała. Zaraz wszystko wkleję, bo mnie szlag trafił
aukcja:
http://allegro.pl/reserved-kurtka-je...475868799.html
Napisałam Im tak:
"Witam,
zanim wystawię komentarz, napiszę do Państwa. Tu cytuję opis kurtki z aukcji: "KURTKA ZAŁOŻONA DOSŁOWNIE RAZ DLATEGO
STAN OKREŚLAM JAKO NOWY BEZ ŻADNYCH PLAM , ZACIĄGNIĘĆ CZY DZIUR. JEST NAPRAWDĘ UROCZA"
Chyba się Państwo zagalopowali z tym opisem. Jak można tak kłamać. Kurtka jest w fatalnym stanie

Ściągacz cały zmechacony, kaptur również, do tego ma ślady niedoprania. Cała kurtka zniszczona. Chyba, że syn założył ją raz i nie zdejmował przez cały rok. Niestety tak wygląda. Chciałabym, żeby Państwo mi to wyjaśnili, dlaczeo zostałam w ten sposób naciągnięta

Pozdrawiam,
MK"
Pani odpisała mi tak:
"
Chyba sobie Pani żartuje z tym komentarzem noszenia przez cały rok! Ściągacz oczywiście zrobił się zmechacony po upraniu ( proszę mi napisać który z takiego rodzaju materiału się taki nie zrobi po wypraniu), ale to chyba nie są dziury ani plamy, czy zaciągnięcia,
poza tym w aukcji było napisane , że jest to kurtka używana. Jeśli sądzi Pani , że ta kurtka jest cała zniszczona to proszę mi ją odesłać. A na przyszłość radzę kupować ubrania nowe wtedy będą w stanie nienaruszonym tylko napewno nie w takiej cenie!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam "
No rzesz ty...
Dziewczyny, było napisane, że syn miał ją raz na sobie, a kurtka jest tak zmaltretowana, że szok. Naprawdę nie robiłabym tego całego zamieszania, gdyby kurtka nie wyglądała tak jak wygląda
