2011-03-10, 14:23
|
#2247
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 5 263
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
Napisane przez AzjatSmok
Nimfa i Rybiorek podziwiam za wytrwałość ! Musiałyście przeżyć tyle przykrości no cóż tacy są ludzie niestety :/. Ciężko to zmieić.
Sylvi300 Co do dokarmiania kotów to ja nie wiem... ciężko mi w tej sprawie mieć jakieś jednoznaczne zdanie...Z jednej strony te koty są głodne i dobrze by było dac im jeść... z drugiej strony to jest też naturalna sleekcja i jak taka ich ilość nie jest w stanie wyżyc z teenu na którym mieszkają to ilość osobników w populacji powinna się ustabilizować na pewnym poziomie na którym wystarczyjedzenia dla wszystkich i nie trzeba ich dokarmiać. Jak sie dokrmia to koty maj wiecej jedzenia, czyli wiecej się rozmnażają. Jak widzimy nowe koty to dajemy więcej jedzenia żeby nie były głodne i opne więcej się rozmnażają bo mają co jeść i co i tak w nieskończoność?? Nie wiem jak taki problem rozwiązać wyłapać je wszystkie i wykastrować? To tez nie rozwiązanie bo wtedy w ogóle po jakimś czasie ich populacje by wymarła. Czyli jak człowiek ingeruje i dokarmia to albo koty rozmnażają się i jest ich coraz więcej - źle, albo są wykastrowane i nie mogą się rozmnażać i populacja ginie-źle. Więc może zostawić te koty w spokoju i ich nie dokarmiać??? Ewentualnie w jakieś mrozy trzaskające z miesiąc w zimie coś podrzucić ale nie non stop... Czasami człowiek chce dobrze a wychodzi tylko gorzej. Nie zrozumcie mnie źle ale jednak uważam, że dokarmianie kotów nie jest najlepszym rozwiązaniem.
|
a miałam w zimę patrzeć jak głodują i zdychają? Wg mnie robiłam i robię słusznie, nie będę obojętna na ich los jak niektórzy ludzie. to jest moje zdanie i uważam, że słuszne ;]
Dzięki za rady, ale z nich nie skorzystam
__________________
 Twoje ciało może wiecej,niz podpowiada Ci Twój umysł 
Edytowane przez sylvi300
Czas edycji: 2011-03-10 o 14:25
|
|
|