[czijo]

Wiesz, nawet nie chodzi o to, że byle co, bo nie wiem jak tam uczą. O samej uczelni słyszałam pozytywy, w sensie, że kadra naprawdę się stara itd. Złą opinię mają raczej studenci, którzy uchodzą za osoby, które wiesz, "płacą i wymagają", ale same nic nie robią, tylko rozbijają się samochodami rodziców. Nikt nie chce takich ludzi zatrudniać. Ale podobno jak komuś naprawdę zależy, to dostaje tam solidne przygotowanie, słyszałam że na aplikacje dostaje się więcej absolwentów prawa z KA niż UJ... tylko tak jak mówię, te wszystkie wysiłki uczelni idą na marne, jeśli studentom nie zależy... i ci studenci którym nie zależy wyrabiają tę markę. Która powoduje, że pracodawcy krzywo patrzą na dyplom KA.