Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-03-10, 19:49   #2114
oli_19
Zakorzenienie
 
Avatar oli_19
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 092
Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

Cytat:
Napisane przez serek_wiejski Pokaż wiadomość
ohh ile ja bym chciała w sobie zmienić! Ale cholera to nie jest takie łatwe.
Jestem leniuchem, strasznym leniuchem. Wszystko jak tylko mogę odkładam na ostatnią chwilę, już nie raz przez to robiłam jakiś projekt na studia siedząc przy tym cały dzień i kawałek nocy. Myślę, że mam czas, zdążę, nie teraz, jutro i milion innych wymówek, a na końcu zawsze się okazuje, że "mogłam zrobić to lepiej/dopracować". I nigdy nie wyciągam z tego wniosków, choć zawsze wiem jaki będzie tego skutek.
Mam 2 nałogi: komputer( a właściwie internet) i słodycze. Dosłownie. Idealnie pasuje do mnie tekst z jednej piosenki: "gdy widzę słodyce to kwice, a ocy mi świecą jak znice". Czasem się łapię na tym, że zjem coś słodkiego a później przychodzi refleksja, że tak naprawdę nie miałam ochoty na słodkości. Nie wiem jakby jakaś magiczna siła mnie do nich ciągnęła. Internet. Tu też się często łapię, np. na tym, że nie mam tak naprawdę co na nim już robić bo przejrzałam wszystko co mnie interesowało, ale zaglądam a to na pocztę(chociaż wiem, że przez 20 min nikt nie napisał), na pudla (mimo, że przeczytałam wszystkie newsy), na wizaż (mimo, że o 12 w nocy nikt jż prawie nic nie pisze) i tak dalej i tak dalej.
I jeszcze jedno. Mam niskie poczucie własnej wartości, nie czuje się kobieco. Niby dbam o siebie, noszę makijaż, maluję paznokcie, włosy (nienawidzę odrostów ), ale to nie to. Niektóre kobiety wręcz emanują kobiecością (nie chodzi mi tu o emanowanie seksem - to zupełnie coś innego), ja też bym tak chciała.
Nie noszę sukienek, spódnic mimo, że mi się podobają - czuję się w nich "nie ubrana". Obcasy noszę od wielkiego dzwonu.
Nie będę już wspominać o chorobliwej nieśmiałości, niepewności siebie, etc.

trochę przydługo wyszło, mam nadzieję, że komuś będzie chciało się to czytać

Chociaż bardzo chciałabym się zmienić, nie mam pomysłu jak.
Moja propozycja. Wez kumpele/siostre lub idz sama do jakiejś galerii i zrob sobie rajd po sklepach z ciuchami przymierzajac komplety na ktore wczesniej bys sie nie odwazyla. Zdziwisz sie w ilu zestawieniach sie sobie spodobasz
Nie chowaj się za kompterem, wyjdz do ludzi, chocby na spacer z psem do parku. Zapros kumpele na spotkanie w jakiejs modnej knajpce na kawe i ciasto czy drinka. Nie siedz biernie na tylku, tylko planuj, dzialaj. Zorietuj sie jakie imprezy odbeda sie w najblizszym czasie w twoim miescie, zbierz ekipe i zabawcie sie

Ja dzis 6 godzin w pracy, pozniej meeega migrena Zasiałam sobie jakies kwiatuszki w donicze, moze mi sie cos splodzi na tym parapecie Sprzatnelam troche i zjadlam taaaaaka miche lazanek Zaraz bede czytac ksiazke o koncentracji i spanko bo jutro znow do pracy bleee
oli_19 jest offline Zgłoś do moderatora