Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - koci porod
Wątek: koci porod
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2005-04-12, 10:32   #8
Rhiannon
Raczkowanie
 
Avatar Rhiannon
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Krosno
Wiadomości: 420
GG do Rhiannon
Re: koci porod

Wiatj!
Ja to chyba powinnam sie nazywać kocią położną Pierwszy poród "odebrałam" jak miałam jakieś 12 lat. Oebrałam, jest w cudzysłowiu, bo tak, jak dziewczyny pisały, kotki nie potrzebują tak jak ludzie pomocy przy porodzie. No, chyba, że są jakieś komplikacje. Ale poród zwykle przebiega szybko. My w domku, kiedy już spodziewamy sie porodu, przygotowujemy dość duże kartonowe pudełeczko, takie żeby sie mogła w nim bez problemu przekręcic, zmieniać pozycję na wygodniejszą ( moja kicia robi tak zawsze, bardzo sie kręci), wykładamy je tzw. "porodowym" kocykiem , a kiedy sie zaczyna (kotka pomiałkuje, jest niespokojna, zauważysz napewno zmianę zachowania, no i oczywiście wody jej odchodzą), wkładamy ją pudełka. Moja kicia jest do nas przywiązana, więc nigdy nie dawaliśmy jej w jakieś odosobnione miejsce, wolałam raczej widzieć, co się dzieje, zwłaszcza, że ona już tak ma, że pierwsze kocie rodzi sie nieprawidłowo tj. nie główką do przodu, a nóżkami i to ją bardzo boli, wolę więc być wtedy z nią. Co do odchodów kociąt, to tak jak dziewczyny pisały, kotka je zjada, a właściwie zlizuje. Kotki rodzą się ślepe, to pewnie wiesz, ale nie znaczy to, że nie ruszają sie przez kilka godzin. Z moich obserwcaji wynika, że łażą sobie "na oślep" w poszukiwaniu mamusi i sutka . Co do kotki i jej jedzenia. Przez parę godzin po porodzie będzie tak zaaferowana młodymi, że ani nie pomyśli o jedzeniu. Najlepiej jak jej przyniesiesz do pudełeczka na miseczce, wtedy będzie mogła zjeść, bez obawy że zostawi kociaki albo że coś się im stanie. Po paru godzinach sama powinna pójść do do miseczki z jdzeniem. Bardzo ważne jest to, żeby miała świeżą wodę, bo będzie się jej chciało pić.
Malutkie kotki są śliczne i słodkie, a ich mama bardzo szczęśliwa, ale nie powinno się ich brać na ręce, dodtykać, ani za często niepokoić kociej rodzinki. Kotka jest wtedy niespokojna, a nawet może sie zdażyć, że będzie próbowała ukryć przed nami młode ( np schować je w szafie, w łóżku). Chyba, że tak jak moja, ma duże zaufanie do Ciebie (moja kicia wręcz odwrotnie robiła tj. przynosiła koty do nas na kolana, do łóżka) ale słyszałam o takich przypadkach, więc lepiej zachwycać się kociakami na odległość.
Koci poród to nic strasznego. Zazwyczaj odbywa sie szybko i bez komplikacji. Nie masz sie czego obawiać. To bardzo miłe wydarzenie. U mnie też już niedługo bedzie kilka kotków więcej . Pozdrawiam
Rhiannon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując