[Lungo]

Przepraszam, że przerywam Waszą cudowną rozmowę.

Napisane przez Responsive95

aha .
no ale raczej w ciągu dnia (oprócz wycieczek) było co robić? nie licząc wylegiwania się na plaży . poza tym dzielili was np. na dwie grupy - jedna idzie do miasta na zakupy, a inna na plażę? mieliście jakieś spacery poznawcze po okolicy?
zastanawia mnie jeszcze, czy musieliście zgłaszać i czekać na swoją kolej, żeby wykąpać się w morzu (czy gadali np. "do wody wchodzą grupy po 8 osób" - trochę wnerwiające to jest jak dla mnie ;dd) albo informować ich, że idziecie się wykąpać w basenie .

To, czy masz co robić, zależy od Ciebie. Plan dnia był następujący
ok. 8.30-10 śniadanie
do 10.30 zapisywanie się na plaży lub basen (podział na dwie grupy). Zapisanie się na basen wcale nie oznaczała obowiązku przebywania tam, większość jeszcze spała.
około 10.30-12.30-13.00 plaża/basen
około 13.30-15.30 obiad, zapisy na basen/plażę
16.00-18.30 basen/plaża/wyjścia do sklepu
19.00-20.00 kolacja
21.00 wyjście na miasto

Szczerze mówiąc nie było po co zwiedzać okolicy, bo El Arenal rozciąga wzdłuż jednej ulicy. Warto zobaczyć port jachtowy wieczorem, ale nie każdy opiekun Was tam zabierze. Poza tym przed wyjazdem z Majorki lepiej iść do miejscowego super marketu. Mają tam znacznie niższa ceny, większy asortyment i chyba tylko tam widziałam jamón serrano.

Przed plażowaniem na Lazurowym Wybrzeżu przeczytano nam regulamin, w którym uwzględniono zgłaszanie się na kąpiel w morzu i chodzenie grupami (gdybyście miały szansę zobaczenia mojej miny ), jednak było tak tylko w Monaco. Na Majorce tylko mówiliśmy, że idziemy do morza. Szczerze mówiąc potem się o tym jakoś zapominało, ale nasz opiekun nie dbał o to, tj. widział, że idziemy i to mu wystarczało.

Napisane przez aguedaaa

Ja mam pytanie do Lungo
Mianowicie: Ile wziąć tam pieniędzy? Nie zamierzam być strasznie rozrzutna ale trochę chcę poużywać. Słyszałam że na Ibizie jest drożej niż na Majorce ale chciałabym się dowiedzieć od Ciebie czegoś na temat cen jeśli mogę.

Hmm, ja wzięłam około 100 euro, przywiozłam 50. Przy czym ja nie piję, więc nie byłam spłukana tak jak inni.
Ogólnie ceny jak z kosmosu, szczególnie, że większość urlopowiczów to Niemcy (wiadomo, lepsze zarobki itd.). Nie wiem, jak będzie z jedzeniem w Waszym hotelu, możliwe, że będziecie dodatkowo stołować się na mieście. Chyba, że jesteście wielbicielami owoców morza czy paelli. Napoje dosyć drogie (chyba 3 czy 4 euro= 12 zł lub 16 zł za 1,5l coli), chipsy, słodycze i te inne też wychodzą podobnie. No i wiadomo, nie kupujcie czekolady, jeśli nie zamierzacie jej od razu zjeść, bo po godzinie w pokoju (w zamkniętej szafce, gdzie było dosyć chłodno) już pływa (można zrobić fondue). Cena popularnego wiadra, tj. zestaw alkoholi+ jakiś napój, żeby to wymieszać, wiadro i słomki to jakieś 10 euro.