Pogorszenie się stanu cery. Naczynka, pryszcze i wągry jednocześnie.
Stan mojej cery ostatnio okropnie się pogorszył. Kiedyś była typowo mieszana - świecący nosek, suche policzki. Jedynymi mankamentami były małe, czarne punkciki na nosie, i kilka popękanych naczynek na policzkach. Ale dało się przeżyć.
Pierwszą zmianą było czoło. Do tej pory nie było z nim większych kłopotów. Nagle zaczęły pojawiać się pryszcze (na szczęście szybko znikały). Potem zaczęły pojawiać się też na nosie (tylko nie taki duże, ropne, jak na czole, ale mniejsze)
Później nastąpił wysyp krostek na czole. Małe, czerwone, z daleka nie widoczne, ale z bliska bardzo. Myślałam, okej, miną jak pryszcze. I owszem, zniknęły, ale pozostały blizny.
Następnie naczynka stały się większe i bardziej różowe. Zaatakowały też nos.
Ostatnią zmianą były małe pryszcze na policzkach. Zdziwiłam się strasznie, nigdy jak żyję nie miałam pryszcza na policzku, a tu nagle trzy.
I tak teraz wyglądam: czerwone policzki i nos, czoło całe w krostach (nowych czerwonych i bliznach po starych) z zaskórnikami ( nos) i małymi pryszczami ( policzki).
Jeśli użyję kremu na pryszcze, starsze się wysuszę, a jak użyję nawilżającego, pojawią mi się krosty. A jak w ogóle go nie nałożę, skóra szczypie, piecze i swędzi.
Znajdzie się ktoś kto mi powie, jak mam postępować z taką cerą?
|