Dot.: Jak żyć? Poprostu.. jak?
Rodzice nie wiedzą o chłopaku, był u mnie to nocował w pensjonacie. A tam jak jestem i wychodzimy to też co innego.
Właśnie domyślam się, że ciężko z praca dlatego nie mam pojęcia co zrobic ze sobą. A o policealnej szkole w sumie tez myślałam, ale wydaje mi sie to troche strata czasu. W sumie niektórzy mówią mi, że skoro chce iść na studia w innym mieście to mam tam złożyć podanie i powiedzieć rodzicom dopiero po fakcie. I, że wtedy będe mogła wyjechac gdzie chce. Ale sama nie wiem czy to dobry pomysł. Już nie chodzi o to, zeby mieszkać u dziadków, ale sam fakt, że
inne miasto.
|