[sylwius012]

Witam wszystkie Wizażanki! Bardzo możliwe, że podobne tematy były poruszane na tym forum, z góry przepraszam za owe zaśmiecanie byle czym, jednak spróbuję. Mam kilka problemów, z którymi od jakiegoś czasu nie mogę uporać. Prosiłabym o jakieś opinie, rady. Być może ktoś inny skorzysta z tego, co tu napiszecie oczywiście ja w rzeczy samej. GŁÓWNYM problemem u mnie są moje brwi. Są jasne, a jestem ciemną brunetką, co brzydko wygląda. Chodziłam do kosmetyczki, henna- z czasem po 2dniach wszystko zaczęło schodzić i to tylko pogorszyło ich stan. Więc zaprzestałam. Potem kredka- kompletnie sztuczny efekt, kolor nietaki, niby brązowa kredka, a na skórze wygląda jak miedź. nie umiem posługiwać się kredką, odpada. Polecano mi cienie do brwi, niby dobre. Z firmy essence. Zakupiłam. Wszyscy tak to chwalili, w sumie nie rozumiem dlaczego- kompletny shit, że tak powiem. Rozsypuje się i w dodatku kolory mi się nie podobały,ten brązowy taki jakiś dziwny. dodawały efektu sztuczności. Teraz polecają mi paletkę L'oreal accords naturels bądź te z Revlona. używa ktoś? polecacie? W ogóle może ktoś ma jakiś inny pomysł? Pomóżcie mi, chcę wkońcu wyglądać jak człowiek.2) Kolejnym problemem jest to, że... moje znajome mają ładne usta i właściwie strasznie im tego zazdroszczę! są gładkie, a moje sa strasznie popękane... praktycznie zawsze. stosuję kremy nawilżające, pomadki ochronne... to nic nie daje. nie wiem dlaczego tak się dzieję i jak mogę temu zapobiec...
3) Moje rzęsy są niesforne, niekrótkie i niedługie. Jednakże gdybym chciała je podkręcić zalotką, oczywiście polegam na miejscu. Podkręcę je, i za chwilę opadają. Probowałam z tuszem je podkręcać, czasami dawało "możliwy efekt", a czasami pół tuszu znajdowało się na zalotce albo było sporo grudek. A wiadome jest, że oko wygląda o wiele bardziej efektowniej z podkręconymi rzęskami.
proszę o jakąkolwiek pomoc