[SekretnyWachlarz]

1. Nie polecam diety Dukana, bo to w ogóle nie jest dieta. Dieta to coś, co ogranicza kcal, ale nie powoduje prawie braku jedzenia. Dukan wyklucza pewne ważne dla organizmu pożywienia. Sama napisałaś, że jesz gotowane mięso i bardzo dobrze! U Dukana wpieprzałabyś tylko nabiał i nabiał i nabiał. Nie przechodź na Dukana. U niego do końca życia będziesz musiała robić proteinowy dzień, jeżeli tego nie będziesz robić kilogramy wrócą. U Dukana łatwo o efekt jojo, bardzo łatwo.
2. Zwiększ trochę ilość kcal, na 1000 lub 1200. Uwierz koleżance "po fachu". Sama kiedyś jadłam 500 kcal i uwierz mi, wiem czym to skutkuje na dłuższą metę. Nie krytykuję cię aby była jasność.
3. Nie używaj soli, nadal gotuj jedzenie, jedz powoli i w równych (mniej więcej) odstępach, owoc lepiej z rana, bo owoce mają sporo cukrów, twaróg jak najbardziej + dużo wody i ciemnego pieczywa, ryżu i kaszy i będzie okay, naprawdę.

A tak na marginesie po...
4. Tabletki to zło wcielone. Niszczy organizm od środka. Zawsze się zastanawiałam jak to można wprowadzać na rynek i jak to w ogóle można w siebie wpychać, ale to oczywiście tylko moje zdanie.