Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2005-04-22, 15:33   #2
kedesza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 138
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

Witaj,

Nerwowość i nieśmiałość to albo dwie różne bajki, albo jedna z dwoma symptomami z czego problem "a" wspiera problem "b" i odwrotnie.

Podłoże zarówno jednego jak i drugiego może być najrożniejsze.

Objawy, mogą nawet z czasem i Ciebie zacząć zaskakiwać...itd itd...

Dlaczego to napisałam?
Ano dla tego, że trudno pomódz komuś kto pisze, że ma problem "zszarpanych nerwów" oraz "nieśmiałośći" nie znając więcej szczegółów...

Piszesz o tym jak reagujesz (a raczej zaaregowałaś w kilku sytuacjach) a przecież są jeszcze takie które się nie wydażyły, a jest szansa że będziesz w nich uczestniczyć...

Nie napisałaś, ile czasu trwa taki stan, jak wyglądało choć w minimalnym stopniu Twoje życie (od roku 0 do X), czy przeżyłaś coś "trudnego" itd , itd....

Cóż więc mogę Ci Słoneczko napisać: Jak taki stan będzie się utrzymywał w ciągłości (nie daj Boże kilka lat) lub już się utrzymuje, musisz być świadoma kolejnych konsekwencji takiego stanu. Nie zawsze się przeobrażają np w Depresję, ale zdaża się, że zwyczajny strach przed kontaktami z innymi praliżuje z czasem do tego stopnia, że w nią zapadamy. Albo zamykamy się w domu i powstają lęki...itd...

Piszę skrutami, ponieważ to co mogłabym na ten temat napisać, zajęło by kilka stron, bo trudno z jednego posta postawić Ci diagnozę i stwierdzić rób to czy to.

Polecam wizytę u psychologa o ile czujesz, że trwa to już za długo...

Jeśli jest to nieśmiałość, wynikającą z tego, że ktoś może Cię ocenić, przypuszczalnie należy się zastnowić, co uważasz, że w Tobie jest nie tak, że tak bardzo boisz się oceny o sobie. Należy poszukać przyczyny niskiej samooceny... Czasem jest to ciąg wydażeń którego skutkiem jest taka ocena własnego JA...

Co do nerwic, sama zapewne przyznasz, że trudno być spokojną, wiedząc że przed spodkaniem ważnym już wiesz, że tak czy siak się zachowasz - nie prawdaż?

Ty już wiesz, że możesz palnąć gafę i chcieć uciec. Cały organizm jest spięty, pocą się dłonie, zaczynasz się jąkać, milczysz, czerwienisz się i chcesz uciec, by się powkurzać, że znów się "stało"...

Żebym mogła Ci pomódz choć ciut, swoją wiedzą, musiałabym znać więcej szczegółów...

Masz ochotę? Po prostu napisz co nieco o sobie... Nie chcesz tu? Możesz prywatnego mejla...

Nie chcesz? Uśmiechnij się i nie prorokuj swoich przyszłych zachowań, bo to one wytwarzają w Twojej podświadomości projekcję wydażeń, które świetnie znasz, i wykółaś się ich z jakiś powodów na pamięć...

Trzymaj się cieplutko a nie nerwowo z nieśmiałością przypiętą do (...)
kedesza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując