[tajka88]

Napisane przez Krusiak

traicionera nie mysle zeby po takim dystansie cos tam bylo negatywnego/jakies radioakt. czasteczki/ ale wole powiedziec
Dziewczyny ten moj wczorajszy beszamel wyszedł taki pyszny,ze az zapiekanke smietanka zalalam ;-/ nie wiem gdzie ja blad robie wrrrrr

Ja robilam beszamel 2 dni temu, tlyko ze ja robie taki ulatwiony, byl przepyszny
rozpuszczasz maselko i dosypujesz powoli make az taka konsystencja piasku sie zrobi, chwilke potrzymac na ogniu zeby maka sie ugotowala. Podgrzewasz mleko, dodajesz zaczyn z maki i masla, blendujesz. Ja dodaje soli, pieprzu, vegety, jakis zolek i tyle. Nie trzeba dodawac galki itp zeby byl to beszamel. Taki troche oklamany lepszy. Jak juz mowilam moj TZ jest kucharzem hehe.

Napisane przez traicionera

ja mam gina dokładnie pod blokiem, tak ze widzę przychodnie przez okno, wiec mam nadzieje, ze się nie napromieniuje jakoś.

a co do tycia, to mi jeszcze 2 kg przybyło, ale wiem, ze to woda, bo to akurat wtedy, jak mi te nogi tak napuchły, a jem mało, bo nie mam ochoty specjalnie

Co do tycia to ja ostatnio wazylam sie z 2 tygodnie temu i bylo 11kg na plusie... teraz juz sie nie waze... bo sie boje , wole zyc w niewiedzy

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Napisane przez traicionera

Tajka, ja obstawiam wciąż 1 kwietnia u siebie.
Co do wywoływania, to z tego, co widziałam, u mnie w szpitalu stawiają na naturę raczej i myślę, ze na sile mi nie będą wywoływać, jeśli wszystko będzie ok i nie przekroczę jakiegoś zdroworozsądkowego terminu.

Jakby byl 1 kwietnia byloby super, bo wtedy miaalbym 2 tygodnie bez mamy w domu tlyko z TZtem:P... chociaz do 1 kwietnia jeszcze czasu i czasu...