Wątek
:
Maluszki nasze rosną a buzinkę mają wciąż radosną:)
Podgląd pojedynczej wiadomości
2011-03-25, 17:31
#
2169
lindsley
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 262
Dot.: Maluszki nasze rosną a buzinkę mają wciąż radosną:)
Kakusiu
ja dziś jestem nieprzytomna... łeb mi pęka właśnie drugą tabletkę wzięłam... Teść mówił że blada jestem i strasznie się słabo czuję
Michaś wstał i zjadł zupkę (ja zawsze letnią daję, jak kończy jeść to zwykle zimna jest) i bawi się firanką... Chyba nurofen pomógł.
NIe żałuję że jest Michaś itd ale w dniu takim jak dziś marzy mi się jeden taki dzień z ciąży
Chciałabym mieć raz na jakiś czas możliwość zostawienia komuś Misia, nie żebym wyrodną matką od razu była ale ja od ur nie zostawiłam go na dłużej niż 4h i to chyba tylko raz z tz... Przeważnie na zakupy jechałam i po godz wracałam... Samego z kimś nigdy. Jak tz jest w domu i chcę coś zrobić to i tak Misiek wisi mi na nodze bo woli to niż bawić się z tatą
Nie mogę iść do łazienki bo leci za mną i wyje pod drzwiami, o drzemce mogę zapomnieć.
My kolki też mieliśmy i różne atrakcje. Jak się ur to musialam go w nocy budzić co 4h a w dzień co 3h na jedzenie. Potem już sam się uregulował na budzenie co 3h. Po miesiącu w dzień chyba juz mało spał.
Pochwal się propozycją (pracy
)
---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------
Głowa przestaje boleć i sobie wymyśliłam że zrobię znów racuchy drożdżowe. Tym razem pół porcji bo kto to zje? A tz-a pewnie wieczorem nie bedzie za szybko w domu bo się z chłopcami umawia na piwo w mieście (tylko nie wziął portfela i będą musieli mu pożyczyć hahaha)
Misiek duży chłopak z
ząbkami
to wcina sobie jabłuszko
super mu śrutowanie idzie, już prawie całe zjadł
Czym doprać plamy po jabłku bo nie pomyślałam a on dziś na jasno i dość ładnie ubrany
Kurde przymierzam się do tej ciężarówki i nie mogę kupić... A za tydzień dobrze by było ją mieć bo może pojedziemy do bratanka (nie robią roczku ale na prezent z siostrą się zrzucamy i wprosimy się na kawę
)
---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------
Przyszły dziś (w sumie wczoraj ale listonosz u szwagra w sklepie zostawił
l ist) testy i ... się zdziwiłam. Bo na fotkach to takie same jak te które miałam 2 lata temu. A w kopercie maleńkie wąziutkie paseczki i pakowane wszystkie w torebkę foliową ze struną. Tamte były duże, szerokie że można było (jak to Kreti robiła) ciąć na węższe paski, tych się nie da już. No i tamte były każdy oddzielnie zapakowany w oryginalne, srebrne opakowanie. Jaja sobie robią
Swoją drogą to bym jajo zniosła, zamówiłam tydzień temu...
__________________
Pojawiłeś się niespodziewanie w kwietniowy poranek i wywróciłeś nasz świat do góry nogam
i
Michaś
lindsley
Pokaż profil użytkownika
Wyślij prywatną wiadomość do lindsley
Znajdź więcej postów lindsley