Re: "Panie uchroń mnie przed przyjaciółmi, bo przed wrogami obronię się sama" - czyli wredna koleżanka
Patrycjo, poprostu ,że sie tak wyrażę olej, albo olej i dodatkowo odpisz coś dobitnego w ostatnim mailu do niej.
Ja to znam.... Miałam ze trzy takie przypadki, w sumie dwa bardzo świeże. Wielkie przyjciółki, które okazały sie totalnie "nikim". Dostawałam maile w podobnym stylu do tych co ty. A jak wysyłałam swoje to tak jak by ich w ogóle nie czytały i dalej wypisywałay o sobie. Chryste! co za koszmar.
Ty masz może jeszcze ten plus, ze to jakaś znajoma ze starej pracy, a u mnie to były wieloletnie przyjaciółki---aaaale szkoda gadać. Naprawdę.
Zatem nie przejmuj sie bo nie ma sensu, a nie niedługo i tak twoje myśli bedą krązyły wobec dzidziusia, a wiec będzie dobrze i pieknie.
Buźka
|