|
Dot.: wiosenne oczekiwania (prrrawie)narzeczonych .....cz.9!
A mi Mutny obiecała, że mnie spakuje w walizkę i pojadę z nią, muahahaha 
Trzeba się było odmóżdżyć jakoś 
Stopniuje napięcie, chociaż jak znam życie to będa pytania w stylu: jak powinno wyglądać obwieszczenie nowiny, w co się ubrać, gdzie się wydepilować, u kogo w domu etc 
Mutny, ale jak ten mały-duży TŻ czasem sobie pofolguje to potem boli dziadostwo i dotknąć nie można poza tym to się wtedy takie..nieerotyczne robi. Od porodu do końca życia ssanie cyca będzie mi się z wyciekającym mlekiem kojarzyło. beznadzieja.
Edytowane przez Gajaa
Czas edycji: 2011-03-27 o 22:36
|