2011-03-28, 00:52
|
#2
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: Przemalowywanie mebli
Jeśi okeina nigdzie się nie odkleja,to wystarczy lekko zmatowić powierzcnię drobnoziarnistym papierem ściernym,żeby zwiększyć przyczepność. Potem trzeba dokądnie mebe odpylić lekko wilgotną ściereczką-dalej juz tylko malowanie farbą do rewna.
Wg. mnie białe meble wyglądają lepiej,gdy są jak najbardziej matowe-więc zwracaj uwagę na info na puszce farby.
Jak masz więcej funduszy-zamiast matowienia powierzchni(co jest dość męczące), możesz zastosować podkład przyczepnościowy-Flugger na pewno ma taki,inne firmy nie wiem. Malujesz tym preparatem(który zwyke ma też jasny pogment,dzięki czemu zaoszczędzi sie też na farbie,bo nie trzeba będzie malować tyle razy) meble jeden raz,po wyschnięciu malujesz farbą do drewna.
Ja do tej pory wypróbowałam farbe do drewna i metalu Śnieżkę, poszła na pierwszy rzyt malarskich eksperymentów,bo była najtańsza.Krycie ma dobre,ale jak dla mnie za duży połysk.Potem kupiłam Magnata-rzadsza,ale bardziej matowa. Wiem,że Bondexa jest dobra,ale jak magnat jest 2 x droższy od śnieżki,to Bondex jest 2 x droższy od magnata.
nie wiem,ile masz tych mebli do pomalowania,ale na taka jedną szafę musisz mieć ok. 1 l farby-pewnie zostanie,zwłaszcza,jak zastosujesz podkład przed malowaniem farbą,ale zawsze lepiej mieć więcej.Ja na jedno sosnowe biurko z 3 szufladami zużyam jedną,małą puszkę farby.
Acha,jak się zdecydujesz matowić papierem,to i tak warto kupić podkład-już nie przyczepnościowy,tylko taki ujednolicający powierzchnię-jest tańszy od farby,a na farbie wtedy zaoszczędzisz
nie jestem jakimś tam ekspertem,ale mam nadzieję,że pomogłam
powodzenia!
|
|
|