Moje jutrzejsze
U na jutro po 4 dniach jedzenia tylu słodyczy, że aż głowa mała, ale to przez brak internetu a co za tym idzie - wizażu. Już się opamiętałam i mam nadzieję, że spadnie trochę z ud, bo czuję, że przybyło..
500 ml wody z cytryną na czczo
a po co tak zapychasz się tą wodą przed jedzeniem?
rozumiem, że to jakiś "tajny" sposób na podkręcenie metabolizmu, o którym czytałam gdzieś na wizażu, ale może szklanka wystarczy?
Iśn: połowa z bułki grahamki(tyle mi zostało) posmarowana masłem, z zielonym ogórkiem i być może jajkiem na twardo
malutko strasznie. śniadanie jest najważniejsze. jeśli masz tylko pół bułki to dodaj chociaż jakiś konkretny obkład - szynka, ser i koniecznie daj chociaż ze dwa jaja na twardo albo zrób sobie jajecznicę/ omleta z dodatkami + jakiś owoc
II śn: bułka fińska trójkątna z Tesco (

) posmarowana masłem, jedna część z sałatą lodową i ogórkiem, druga z jajkiem na twardo ze śniadania; zielona herbata
to jajko zjedz już na śniadanie, a tutaj może jakiś twarożek, szyneczka? + owoc
banan/jabłko
jest owoc. ok.
obiad: zupa pomidorowa niezabielana z kaszą gryczaną prażoną i miśkiem z indyka; mięta
jeśli porządna porcja i się najesz to ok
godzina zajęć tanecznych
brak podwieczorka
kolacja: serek wiejski ze słonecznikiem; mięta
jak duży serek wiejski? najesz się tym w ogóle?
mam nadzieję, że chociaż 200g. fajnie, że jest słonecznik, NNKT są ważne- sypnij go porządnie, bo mało tłuszczów u Ciebie.
W ciągu dnia możliwe jeszcze 15 min na rowerku stacjonarnym i seria brzuszków.
Prosze o ocenkę ( i trzymanie kciuków, aby udało mi się ten plan zrealizować, bo jak dalej będę żreć tyle, co ostatnio, to cała praca z odchudaniem pójdzie na marne..

).
