[evitka21]

Napisane przez anakazar

Wkładam do łóżeczka,mała zgarnia do siebie misia.Dostaje ode mnie Ninens buziaków sto.Mówimy jak się kochamy i jakiej cudownej nocki sobie życzymy.Wychodzę i widzimy się rano

nie lubię cię i twojej córy też
a tak serio to zazdraszczam okrutnie

Napisane przez izazula

Ja nie będę opisywała naszego spania. Niestety nadal często nie sypiamy ale powiem jedno że w momencie kiedy Zosia śpi w inym pokoju jest dużo lepiej . Doszłam już dawno do wniosku że my jej przeszkadzamy spać. Ona wię wierci, postękuje i jęczy (ząbki, brzuszek i inne). Ja się budzę, lóżko trzeszczy i ona się niepotrzebnie budzi. Jak śpi w drugim końcu mieszkania to ja nie słyszę wszystkch odgłosów i śpię i Zosi nie budzę.

Sadzam i po miesiącu się że średnia zużytych pieluch a dzień spadła z 8-10 do 3-4. Nie mogę jednak liczyć na to że zawoła sama. To jeszcze nie ten czas ale myślę że i tak warto

A my nie mamy innego pokoju do dyspozycji, to raz, a dwa, że moja jak już się zgramoli i wstanie, to nie ma opcji żeby się sama położyła z powrotem
trzeba ją pacyfikować w trybie ręcznym

i w sprawie nocnika to u nas jest dokładnie identycznie z ilością pieluch i tez uważam, że warto. Przynajmniej się nie będzie bała potem i będzie wiedziała do czego to służy.
Teraz czasem sobie brawo bije jak naleje