Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Włochy - wizażanki z Włoch cz.II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-03-29, 13:00   #143
sjoanna
Zakorzenienie
 
Avatar sjoanna
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Jędrzejów/Latina
Wiadomości: 6 082
Dot.: Włochy - wizażanki z Włoch cz.II

Cytat:
Napisane przez principessina Pokaż wiadomość
sjoanna dziekuje chcialam mezowi miska wlozyc do srodka i wyslac go na spacer, bo tak jezdzil i jezdzil nim po mieszkaniua jak to plytki? wrzucilam fotki gondoli, spacerowki i nosidelka...firma hiszpanska Janè, zaplacilismy 800 e, 60 e znizki nam facet zrobil malusio wazy w porowananiu do innych wozkow, bo 9 kg, a sklada sie jedna reka i robi sie malusi mam nadzieje, ze sie bedzie sprawowal
Plytki w porownaniu do tych glebokich w ktorych nasze mamy nas wozily. Co ja mowie pare lat temu ciagle jeszcze byly jedynym wzorem. Teraz sie juz przyzwyczailam do tego widoku ale na poczatku to sie przygladalam czy dziecko to czy lalka - bo mialam uczucie jakby byl za plytki a dziecko sie rusza wiec moze wypasc.
To nie prawda oczywiscie ale wiesz - czasami trudno sie przyzwyczaic do nowego.
To firma Jane ? - bo zamiast ostatniej literki wyszly znaczki

Cytat:
Napisane przez alicja38 Pokaż wiadomość
Czesc Dziewczyny, nie wiem jak u Was, ale u mnie strasznie pochmurno i obawiam sie, ze zacznie padac. Okropnosc. Ja jednak sie szykuje, bo mam chlebek do odebrania z mercato. Raz w tygodniu przyjezdzaja, a ja kupuje na zapas i zamrazam. Jest wspanialy, wydaje sie chlebem na zakwasie (duzy, ciezki, z maki zytniej, a co najwazniejszy wilgotny, a nie suchy jak wiekszosc), niestety jestem wielkim smakoszem chleba a bioderka sie zaokraglaja . Dobrze, ze mam psinke, to spalam na spacerkac
Silvyetta, to Ty pewnie biedactwo w niedziele pracujesz? Bo coz Ci szkodzi, by spedzic tak niedziele? Fajniutko jest.. A jak przyjda cieplejsze dni, to robimy sobie pikniki na swiezym powietrzu, gdzies w plenerze. W tym roku dojdzie kolejna atrakcja. Zamierzamy wyruszac juz w sobote z namiotem i wracac w niedziele (mam nadzieje, ze bedzie przyjemnie) W planach mamy jechac w gory, do zrodla rzeki Po ( juz mi powiedziano, ze nawet latem bywa tam zimno), ale podobno warto. Jak przystalo na stara harcerke, uwielbiam nature i tak spedzam wolny czas, gdy pogoda dopisuje. Wczoraj okolo 18 wpadla do mnie kolezanka na godzinke (i wyszla o 2 w nocy), ale sie nagadalysmy.. Milego dnia Laseczki..
No to pieknie - plany na wycieczki. pogaduszki z kolezanka, pikniki.

Ja mam meza dla ktorego jedyna atrakcja sa spacery w centrum handlowym, niestety. Wyciagam go czasami na spacerki ale na poczatku na zapytanie o pojscie na spacer reagowal - no to jedzmy do centrum handlowego, pospacerujemy.
Do centrum miasta ma 5 min piechotka a woli jechac samochodem 10 min - bo swiatla, korki, miejsce do parkowania itp.
Dlatego ja kiedy moge to chodze .

silvyetta - lacze sie w bolu - ale mandacisko!

Dziewczyny - co to ta Festa Europea?
Musze poszukac informacji - moze i w Latinie bedzie.

A dzisiaj piekna pogoda - wczoraj chmurki, w nocy padalo a dzis pieknie i cieplo, chmurki biale, niegrozne.

A teraz relacja z Rzymu.
Wybralismy sie pociagiem po 9 do Rzymu. Potem metrem na Schody Hiszpanskie oczywiscie i przechadzka Via del Corso do Piazza del Popolo. Potem na wzgorze Pincio i spacerkiem podziwiajac panorame Rzymu spowrotem do Schodow Hiszpanskich - tym razem z gory.
Potem poszlismy do fontanny di Trevi. Od niej w kierunku stacji metra Barberini i nieco dalej jest Hard Rock Cafe. Warto zajrzec na strone bo mozna zobaczyc wnetrze - a warto.
http://www.hardrock.com/locations/ca...50&MIBenumID=3

Pod restauracja bylismy o 12 kiedy to otwieraja ja na obiad - i stanelismy w kolejce.
Potem wzielismy przystawke - jumbo - mix wszystkich przystawek, a potem danie glowne czyli dla mnie kurczak wedzony z sosem barbaque w bulce do tego sa frytki i mala porcyjka fasolki - jak po bretonsku.
Za duzo!
Nastepnym razem - planuje wziasc tam brata - wezme przystawke i deser.
Potem do metra - podjechalismy spowrotem do Schodow by przejsc sie via del Corso w druga strone. Weszlam do Kiko. Pani mi pomalowala oczy fajnym cieniem - ktory kupilam i wzielam jeszcze maskare. Bo mam taka stara, ze pewnie az niezdrowo sie nia malowac.
Potem pociag do domu - i leczenie zakwasow w miesniach.
Ale fajnie bylo - pogoda swietna, wiosenna i ludzi duzo.

A w niedziele mimo zmiany godziny wybralismy sie rano na polska msze a potem dluzsza droga do domu - spacerek na zakwasy.

Wieczorem zrobilam nalesniki z dzemem, a jak go zabraklo polalam miodem i tez byly pyszne.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Zdjęcie-0128.jpg (65,0 KB, 3 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Zdjęcie-0129.jpg (133,8 KB, 4 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Zdjęcie-0133.jpg (152,2 KB, 8 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Zdjęcie-0134.jpg (93,6 KB, 4 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Zdjęcie-0136.jpg (81,3 KB, 2 załadowań)
__________________
Przykładna żonka od 15 i 24 VII 2010


“Your dresses should be tight enough to show you're a woman
and loose enough to show you're
a LADY.”

Edith Head
sjoanna jest offline Zgłoś do moderatora