2011-03-30, 12:07
|
#503
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 98
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
Napisane przez miamore999
ja powiem szczerze miałam swoje kosmetyki ( pieluchy, chusteczki nawilżane, krem do pupy) i tego uzywałam. jak przyszła do mnie pielęgniarka pomóc mi przewinąć małą to pytała czy mam swoje wszystko i moich użyłyśmy. ale faktycznie w szkole rodzenia było mówione, że wszystko dają ja jednak wolałam nie ryzykować i nie chodzić i prosić  ( np. po porodzie dają takie jednorazowe podkłady z ligniny, poszłam po więcej to mi powiedziały, że nie ma, więc dobrze, że miałam swoje podpachy). ja myslę, że lepiej miec ze sobą swoje, najwyżej nie wykorzystasz
ojjj ta piłka bardzo mi pomogła w pierwszej fazie   jak był skurcz to ja na niej hop hop
ahaa i jeszcze było pytanie o torbę w czasie porodu - moja była ze mną cały czas. choc akurat w czasie porodu przydała mi się tylko woda. ale można skorzystac z prysznica, żeby sobie troche ulzyć więc i ręcznik i klapki są pod ręką jakby co. 
|
No to pakuje swoje kosmetyki. Dużo tego nie ma a chodzić i prosić też nie mam zamiaru.
No właśnie, tych ichnich podkładów z ligniny nie wspominam dobrze.
Haha, piłka fajna rzecz, wprawdzie mam w domu swoją ale... nie no za duża, choć jakby spuścić powietrze...
|
|
|