[zaraza3]

Napisane przez raingirl

Tego się nie przeskoczy u mnie było tak, że liczba gości zmieniła nam się na dwa dni przed ślubem - z Teściową układałyśmy gości z ich strony przy stole i wyszła nam taka głupia konfiguracja, że Teściowa zadzwoniła do jednej ciotki Męża chcąc ją namówić, żeby przyszła ze swoim mężem (bo potwierdziła się wcześniej sama) - bo tak nam pasowało, żeby była jeszcze jedna osoba no i okazało się, że ciocia jednak z mężem przychodzi, ale zapomniała nas o tym poinformować dobrze, że Teściowa zadzwoniła, bo byśmy mieli na weselu akcję pod tytułem "ojej, nie ma dla mnie miejsca przy stole"

Ludzie są niepoważni

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------


Oddali właśnie puste karteczki i puste karteczki trafiły do dokumentów sama nie wiem po co, skoro nic innego na nich nie było

Co do karteczek - moja koleżanka w ogóle nie dostała karteczek do spowiedzi bo jak powiedział ksiądz, "jesteśmy dorośli". Mieszkali ze sobą i ksiądz o tym wiedział. Do spowiedzi poszli i byli zajarani postawą księdza od (braku) karteczek.

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Napisane przez moni_ka.g

w poprzednim poście ciut bardziej się rozpisałam o tym.



Jak nawarstwi się ileś spraw i problemów większych czy mniejszych to nie ma żadnego znaczenia czy kolejny jest "głupi" czy nie, jest tym kolejnym i o tyn jeden za dużo i wszystko się sypie. Będzie dobrze

Ale wy wszystkie fajne jesteście