[Sorceresss]

Napisane przez agusia_1

W moich ulubionych lumpkach też codziennie dokładają Dlatego jak jestem u mamy to codziennie chodzę

Od dziś Mają różne fajne rzeczy a ja bez kasy A chciałabym 2 rodzaje foremek i psikacz do oleju na po diecie i matę


Musiałaś się tak daleko wyprowadzać? I nie mów że to ja daleko mieszkam bo ode mnie jest tylko 25min do centrum A w Powsinie jest teraz pewnie fajnie, wszystko budzi się do życia

Zapraszam Najlepiej jechać we wtorek bo są w większości dostawy, ewentualnie w środę jak trochę największe tłumy miną
Część jest na wagę (max w dzień dostawy to bodajże 45zł, potem codziennie spada do ok 20zł/kg) a część wyceniona (w tych ulubionych najwięcej to ok 20zł za kurtkę/sukienkę). We wszystkich do których chodzę jest bardzo dużo aktualnie modnych rzeczy Z rozmiarami bardzo różnie od maleńkich po ogromne (kiedyś były tylko takie skrajne, teraz jest też dużo średnich )

U nas ( wtym moim ulubionym, olbrzymim i bliziutko) ceny startują od 55 zł/kg (wtedy lubię się przejść bo można znaleźć genialne rzeczy) a potem cena zlatuje do bodajże 8zł/kg (wtedy też lubię iść bo można za 1 zł kupić jakiś top, t-shirt). Raz udało mi się kupić sweterek z H&M za chyba 7 zł a był z metkami papierowymi - niestety rozmiar L więc mama go dostała Przyznam się Wam, że tak 60% mojej odzieży jest z lumpeksów (staram się kupować w dobrym stanie i dobre gatunkowo), pozostałe 40%, które kupuje jako nówki sztuki to ciuszki już droższe. Na jakiś bazarach niekiedy przeraża mnie jakoś materiału i wykonania i cena za taką niską jakość - dlatego wolę milion razy kupić coś używanego co nadal wygląda dobrze, jest nierozciągnięte, ma kolorki

i pomyśleć, że to moja kochana babcia nauczyła mnie korzystać z ciuchlandów (zwanych przeze mnie i moje koleżanki "BUTIKAMI")

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez anita9005

Wow to widzę chudniesz w oczach ja też tak chcę jutro będzie moja chwila prawdy szok jak się boję ..

hihi... najpierw w oczach mi waga skoknęła ku górze więc teraz jak @ w połowie musi lecieć w dół
Będzie dobrze... trzymam kciuczki... faszerując się budyniem czekoladowym