[spilka]

hehe Malinka ja tak też stwierdzę

Na początku baaardzo mi sie podobal - pierwsza butla (wersja na dzien do ciemnej karnacji bo ciemną mam ) Ładnie opalił mi skórkę i wyglądało to bardzo naturalnie, nawet mi kolega powiedział jak mnie zobaczył po długim majowym łykendzie ze sie ładnie opaliłam (heheh naiwny )

Ale po dłuższym sie smarowaniu nawet przy peelingach, zaczyna ta opalenizna schodzić płatami, najgorzej z dekoltu :/ na szczęscie mozna to "zdrapac" podczas prysznica gabką przy drugiej butli juz go znielubiłam i przewraca mi sie po łazience. No i zapaszek na początku nie przeszkadzał ale jak juz skóra nasiąknie to daje niemiłosiernie Opanowałam smarowanie sie nim po mleczku nivea i efekt był ok.
Kupiłam sobie tez wersje specyfiku na noc, ale szczerze mówiąc nie różni się on za bardzo, moze należało by wniknąc w sklad ale ja tego nie uczyniłam. Stwierdzam ze w smarowaniu i w efektach różnicy nie ma. Ale do regularnego stosowania to tego nie polecam.
uff strasznie sie rozpisałam ale zużylam 3 butelki więc i doświadczenia mam obfite