Nowe ciało na lato czyli szał ciała na wakacje
I ja też postanowiłam założyć miniblog i podzielić się z Wami moją walką, i może zmotywować Was i siebie aby na te najbliższe wakacje wyglądać tak jak chcemy.
Nie uważam, ze każda z Nas musi nosić rozmiar '0' jednak uważam że przynajmniej połowa z nas lubi narzekać na swoją wagę/wygląd zamiast wsiąść się za siebie i zacząć działać.
Zatem dziewczyny zapraszam na przejażdżkę bez trzymanki do osiągnięcia tego czego chcemy, tego czego każda z Nas chce dla siebie.
Od czego zacząć?
Od ustalenia konkretnego celu, czy będzie to wymarzona waga, spokojne zapięcie spodni w pewnym rozmiarze , piękne wyglądanie w tej sukience, która od 4 lat leży na dnie szafy czy poprawienie kondycji fizycznej i medycznej.
Taki cel powinien być czymś co możecie osiągnąć, w parę miesięćy raczej nie zrzucicie rozmiarów. Możecie też podzielić duży cel na mniejsze. Kiedy osiągniecie taki mały cel wasza motywacja się poprawi.
Na razie tyle, w wolnej chwili będę dopisywać dalej.
---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------
STEP 1
Najpierw musimy zastanowić się z czego możemy w czasie zrzucania kilogramów zrezygnować.
Uwielbiasz czekoladę i nie chcesz z niej całkowicie zrezygnować? Za każdą zjedzoną kostkę przejdź 2-3 km.
Wolisz ćwiczyć niż stosować dietę? Żaden problem, efekty nie będą tak dobre jak w połączeniu tych dwóch rzeczy ale dieta nie ma doprowadzić Cię do depresji tylko wesprzeć poczucie wartości .
Nie możemy dać się zwariować, każda z nas musi jeść tak jak jej organizm potrzebuję, ćwiczyć również w miarę swoich możliwości.
Co ja mam zamiar robić?
Przestać jeść pizzę, pić colę ( na czekoladę mam uczulenie więc jedno mniej do rzucenia) nie dotykać chipsów ani alkoholu.
I oczywiście wrócić na fitness po przerwie związanej z kontuzją. Dodatkowo chce robić 100 brzuszków dziennie i co najmniej 5 minut na "twisterze" i chwila ćwiczeń z ekspanderem.
|