[fioleciasto]

Napisane przez @na

aa jakoś tak nijako jak dla mnie .
wczoraj sie spotkalismy , oddalam mu cala biżuterie mówiac : skoro sie nie spotykamy, to ja nie chce na to patrzec bo mi tylko przypomina. Nie spodziewal sie w ogole tego, juz widzialam zalamanie , no ale musialam nim jakoś wstrząsnąć żeby na oczy przejrzał
pozniej rozmawialismy jako tako , twierdzil ze nie wie czemu tak zrobil ze nie rozumie siebie , ze on jest taki - kiedy jest zle to sie od tego odsuwa zeby nie myslec, no i nie mysli ze mnie tym rani i tego typu rzeczy . Powiedział ze nie chce juz tak robic, ze chce sie postarac i bedzie sie starał , ale nie obiecuje mi ze taka sytuacja nie bedzie miala miejsca, wiec mu odpowiedziałam że w takim razie ja mu też nic nie obiecuje. Takze co bedzie to bedzie

Idę nadrobić to co pisałyście

Mam nadzieję, że się wam jakoś wszystko wyprostuje.

Napisane przez Aniaa_89

@na
mam nadzieję,że jakoś się dogadacie i będzie dobrze

ja z moim TŻtem też miałam średni weekend, pokłóciliśmy się itd i w ogóle jakoś tak dziwnie między nami teraz.. ale zaraz jadę do niego, to jak się spotkamy, pogadamy itd to pewnie będzie lepiej

kurcze od rana była taka fajna pogoda, a teraz coś chmurzyć się zaczyna.. mam nadzieję że się nie rozpada

U mnie brzydka pogoda od rana.
Tż był u mnie chwilkę, bo musiał mi coś przywieźć to się chociaż zobaczyliśmy pół godzinki.

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez hoe

@na oby było lepiej

u mnie leje jak cholera
jak będzie ładna pogoda to w week jedziemy z Tżtem i moją chrześniaczką do ZOO

dawno nie byłam w zoo