No to utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że wcale nie musimy się upierać przy tej kamizelce
Ale powiem Wam jaką mam cudowną teściową..

Mój tż ma dwoje starszego rodzeństwa i mamusia zawsze ubierała swoje dzieci do ślubu i tż teraz niby też, ale jak jej powiedział, że był ze mną i spodobał mu się smoking, to powiedziała, że czegoś takiego mu nie kupi, bo nie będzie wydawała pieniędzy na jeden raz

To co, córeczce też kazała potem chodzić w sukni ślubnej??
Powiedziałam tż-towi, żeby to olał, najwyżej kupi sobie sam, jakoś damy radę, mimo że mamy na głowie remont mieszkania.
Dla niego też to jest jest jedyny dzień w życiu i niech wygląda tak, jak mu się podoba, a nie jak mamusia mu karze
