2011-04-08, 22:47
|
#8
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 234
|
Dot.: Wasz najmilej wspominany dzien z pupilem
mandarynkka86 piękna sunia i bohaterka mój tata kiedyś usnął a zostawił garnek na gazie... dym w mieszkaniu, pies nie wiedział co się dzieje, zaczął łapami bić swojego pana, lizać i go dobudził. Nie chcę nawet myśleć co by było gdyby nie on.
Najmilsze wspomnienia, hmm... mnóstwo się ich nazbierało przez te 10 lat szczególnie, że mój kochany wilczur często odstawia jakieś numery. Strasznie przeżywał moje wyjazdy - raz gdy mnie nie było ponad tydzień to prawie nic nie jadł i z nerwów rozgryzł ogromną gumową piłkę na strzępy. Innym razem kiedy się pakowałam, w dziwnych okolicznościach znikały mi z torby ciuchy, które tam włożyłam... znalazłam je w jego legowisku Rano jak wstanę choć na chwilę z łóżka to już nie mam gdzie wracać... (patrz zdjęcie) :-P No chyba, że nie wstaję, to maluszek nie zwraca na mnie uwagi i się kładzie na mnie
Szkoda, że tych mniej wesołych też jest parę... widok tych stęsknionych, biednych, zmęczonych oczek po każdym wybudzaniu się z narkozy i to jak próbował doczołgać się jak najszybciej do mnie. Tego chyba też nigdy nie zapomnę, oj wiele wrażeń z nim mam... A mimo tego i swoich 10 lat zachowuje się jak szczeniak i oby tak dalej.
__________________
trzeba się ogarnąć ... 
Edytowane przez speechless
Czas edycji: 2012-02-13 o 18:29
|
|
|