2011-04-09, 00:53
|
#58
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 582
|
Dot.: Czy byś pozwoliła?
Cytat:
Napisane przez Dokrat
ja nie mowie ze nie pozwalam chodzic swojej kobiecie do ginekologa, masakra, chodzi mi o to zebyscie sie przyznaly ze to nie jest obojetne dla faceta i srednio fair (ale nie do rozwiazania) ale oczywiscie przez wieki uciskana duma kobiety nie moze przyznac sie do tego ze jawne rozkladanie nog jest lepsze od niejawnego i tyle. ja nie chce swiata zmieniac jak sie niektorym na tym forum wydaje
|
Mój facet nie ma problemów że chodzę na usg piersi do faceta.... Bo ja chodze na BADANIE... Nie jestem głupią kurą, której "lekarczyk" wmówi, że mam raka i on mnie przez stosunek wyleczy". Ot mój facet wie, że głupia nie jestem i w kaszę dmuchać sobie nie dam... Wie, że chodzę się zbadać a nie obmacać...
Wrzucasz wszystkie kobiety do jednego wora.... który sam w wyobraźni sobie stworzyłeś...
A jak "rozkładam" nogi u kobiety ginekolog to oznacza, że jestem lesbijką?
|
|
|