Dot.: Biedronka - produkty godne polecenia cz. VIII
A ja chcialam sie wyżalić... Nie wiem czy już o tym bylo, ale kupiłam ostatnio słonecznik łuskany(tylko nie pamietam który ale chyba ten wyprodukowany dla biedronki, bo są chyba 2 rodzaje) i strasznie sie zawiodłam. Liczyłam że bedzie jak z innych firm, czyściutki, bez tych łusek itd. Niestety połowa słonecznika byla w czarnych twardych łuskach, pelno tez bylo ich pokruszonych. Wogóle nie dało sie tego jeść, no chyba że ktoś lubi wybierać słonecznik z takich odpadków albo sam sobie go obierać( a przecież nie po to kupiłam łuskany). Prawie całą paczkę wyrzuciłam. Nie wiem czy on taki zawsze jest, czy to mi sie trafiły takie jakieś odpadki(bo inaczej tego nazwać nie moge)
|