|
Dot.: Jak odzwyczaić się od jedzenia słodyczy
podam przyklad. probowalismy z rodzina odluczyc mojego tate od palenia. byla okazja bo chorowal - naklejalismy plasterki, byl nieswiadomy tego co to jest. mimo wszystko ciagnelo go do papierosow. jak palil, tak pali dalej. nic nie pomoglo, szkod a tylko kasy na plasterki
i na tej podstawie uwazam ze trzeba samem chciec ograniczyc slodkosci i cipsy, ja tez w twoim wieku kupowalam mase slodyczy czy cipsow.
cipsow juz nie kupuje spory kawal czasu, tak jak slodyczy. a w ogole to moj tata tylko je kupuje - chyba po to zeby mnie kusily? i rzeczywiscie bo wczoraj i dzisiaj zjadlam po 2 delicje
czasami bywa ze kupuje dla tz ciasteczka - kupilam niedawno ok 30 dkg takich malych herbatnikoww czekoladzie, a zjadlam tylko mala kosteczke 1 x 2 cm na kolacje a rano pare sztuk, chociaz moglam cala paczke dojesc
bywa ze kupie dla nas ciasto - paseczek czy kawalek nie zaszkodzi na deser
wydaje mi sie ze nawet te kanapki i obiady nie pomoga. dla chcacego zawsze sie znajdzie miejsce na cos slodkiego
jesli chcesz to sie zmus. dla ulatwienia zostawiaj gotowke w domu i zabieraj ze soba to co lubisz (kanapki)
musisz sie obudzic pewnego dnia i powiedziec sobie - nie bede kupowac slodyczy
|