[agnieszka 0605]

Napisane przez mooonik

zazdroszczę, że masz ją na miejscu
moja nie jest pielęgniarką, ale pracuje w szpitalu na oddziale dziecięcym i już została poinformowana, że po porodzie przyjeżdża do mnie na tydzień, żeby mi pomóc

to ja zazdroszczę, że wogóle ją masz... moja zmarła 3 lata temu, a mi wydaje sie, że minęło góra 3 miesiące. Dużo się zmieniło, ja się zmieniłam, choć nadal gdy jest mi źle lecę na cmentarz jak z procy popłakać....

Napisane przez anciaahk

Hihi to ja firanek nie mam, więc roboty mniej.

.

a ja mam firanki już wyprane! hura! w tę pogodę nawet głowy sie nie chce za okno wystawić, a co to dopiero mówić o myciu okien. Na L-4 jestem od 8 tc. więc mogłam sobie pozwolić na porządeczki troszkę wcześniej. Poza tym świeta święta, każda sie nasprzata a co to da?? Wiem, wiem... sam się mądruje a będe latać ze ścieraczkami i sprzatać haha

Napisane przez eveline22

mój mężasty dziś wraca do domu,będziemy inaczej sie relaksować

no no będzie gorąco. Ja odkąd jestem w ciaży i widać już brzusio - niestety gorąco już nie jest. Mąż też się boi, że mi coś zrobi, a raczej małej - bo to już jego oczko w głowie...