2011-04-13, 10:15
|
#817
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 253
|
Dot.: Dzieciaczki w brzuszku nasze kochane, my chcemy już być kopane IX-X 2011
Cytat:
Napisane przez anciaahk
 nawet nie strasz.
Przecież nas chyba pozszywają jakoś.
|
Cytat:
Napisane przez lullaby_ml
Mnie juz tak kolezanki i znajome nastraszyly tymi szwami i wszystkim ze szok 
|
Dziewczyny, ja byłam zszywana dwa razy i ciągle daję radę . Małż nie narzeka. Chociaż po mojej Julci zostaly mi dwa frędzle
. Przyzwyczailiśmy się do nich 
Cytat:
Napisane przez anciaahk
O, to nawet takich rzeczy uczą w tej szkole rodzenia?
Słuchajcie, ale tam są chyba jakieś zapisy, bo każda rodzi w innym terminie, a te zajęcia jakoś muszą się powtarzać.
Eee tam, ja też słyszałam o szwach, ale podobno nie jest to najgorsze, trzeba się jakoś przemordować przez 2-3 tygodnie. Chyba i tak wolę naturalnie niż przez CC, bo tego się strasznie boję. Miałam laparotomię i jeśli to ma boleć podobnie, to przez 2 dni wcale nie wstawałam. A gdzie opieka nad dzieckiem.
Ale trzeba być dobrej myśli. Nastawiam się, że wszystko pójdzie dobrze.
Moja już teraz jest brzydka i rozklepana  - w ciąży się dziwna zrobiła. U nas się mówi na nią - Bożena  .
|
Do szkoły rodzenia to tak ok. 20 tyg się uczęszcza. Ale pewnie zapisać sie trzeba wcześniej, żeby się wpasować w termin szkolenia.
Ja też jestem przeciwniczką cc na życzenie . W końcu to jest poważna operacja, po której dochodzi sie do siebie nie tak szybko. Nie można dźwigać (kto ukąpie maluszka? kto go polula? Ja muszę liczyć tylko na siebie), z karmieniem tez różnie, może się przyplątać infekcja. Wiadomo jak po operacji, zawsze jakieś ryzyko powikłań.
Natomiast jak trzeba, to inna sprawa, nie ma wyjścia. Ale nie rozumiem tych cc na prośbę rodzącej, bez wskazań medycznych .
Moja całkiem ładna , śmiem twierdzić, a wołamy na nią Kaśka, ale Bożena fajniej :h ahaha:
|
|
|