2011-04-13, 20:59
|
#4292
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 435
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
maleńka, capeletti się je albo ugotowane w rosole z kostki bez rosołu, albo z odrobiną rosołu, albo z odrobiną rosołu i posypane parmezanem doobre są, ale nigdy nie zapomne o tym, że dzięki nim i innym fantastycznym włoskim daniom przytyłam w miesiąc prawie 10 kilo, więc teraz jem je tylko w święta 
heroine, też takie miałam kiedyś podejście "albo wszystko (zjeść) albo trzymać się diety", "zacznę jutro/ w poniedziałek" itd... dopiero w grudniu dojrzałam do zdrowego odchudzania. nie powiem nic na pocieszenie, bo dziewczyny powiedziały już wszystko, jesteś cudowna wewnątrz, wygląd to tylko powłoczka. i najważniejsze, żeby to co wewnątrz miało się dobrze, a dieta, odchudzanie - może poczekać. zacznij dietę jak będziesz na to gotowa. to się może stać z dnia na dzień - jak u mnie, a może trochę potrwać. może załóż sobie z góry, że od teraz do świąt będziesz starała się jeść tak jak jadłaś zawsze, może chociaż humorek Ci się poprawi 
Paula, unikanie ludzi też nie jest mi obce, na facebooka wchodzę na parę sekund, żeby sprawdzić czy siostra do mnie nie napisała, na gadu ciągle na niewidocznym, a też zawsze byłam "duszą towarzystwa"... czasami tak jest, ale miejmy nadzieję, że minie i że znowu uda nam się otworzyć 
zaraz zmykam do czytania kochane, mam nadzieję, że jutro wszystkie się obudzicie w odrobinę lepszych humorkach
__________________
64....61.5.....53kg
Edytowane przez OkoPani
Czas edycji: 2011-04-13 o 21:09
|
|
|