[Anessa]

Napisane przez Tity

My dzisiaj po zajęciach, ale tylko jedne mieliśmy na szczęście Mały nawet grzeczny był z dziadkami, zobaczymy jak jutro...

Pewnie sie powoli przyzwyczaja, ze co jakis czas mama i tata znikaja na troche a pozniej wracaja i wycaluja za wszystkie czasy

Aldii -

Sloneczko - poszlam najpierw spac a pozniej na spacer, wiec bylo wszystko ok A nastepna wizyte u poloznej mam 1 dzien po moim terminie, czyli 26 kwietnia, choc mam nadzieje, ze juz nie bedzie potrzeby sie tam pokazywac 2w1

Jasiulek - tak mi przykro Oby cie tak dlugo nie meczyli, bo to okropne trzymac tak caly tydzien niewiadomo po co i na co Nie lepiej puscic do domu i spokojnie tam poczekac?

scio - za 29 tydzien!! Leci ten czas, cooo?

Na mamusiowym atmosfera nerwowa Zostalo nas 17, z czego 2 juz na porodowce ale kazda sie biedna denerwuje, ze nic sie u niej nie dzieje lub dzieje sie ale za malo
Ja sama staram sie jeszcze nie nakrecac, bo wiem, ze i tak w koncu Nino wyjdzie, zreszta do mojego terminu mam jeszcze 8 dni, wiec niech synek rosnie i nabiera sil na zycie po tej stronie ale sam fakt, ze tak juz nas malo, ze to TYLKO 8 dni lub cos kolo tego - sprawia, ze zaczynam i ja szukac oznak poczatku porodu, czekam na skurcze lub cos w tym stylu no ale narazie nic
Capnie mnie z nienacka