[szprotka_mada]

Napisane przez Anouk.

Zwizualizuj sobie coś okropnego - np. ze klękasz podczas ślubu u sukienka na Tobie pęka. Na pewno pomoże Ci to wytrwać

Na mnie jakoś to nie działa...

Melduję, że kurs i poradnię mamy już z głowy (jak to dobrze, że moja nauczycielka religii siedzi w poradni ). Wybraliśmy już też cukiernię i wstępnie torcik, ale czekamy do maja na opinię mojej koleżanki, która tam właśnie zamawia swoje ciacho. Do tego czekam niecierpliwie na próbki zaproszeń- jedna już dotarła, jeszcze trzy powinny w najbliższym czasie. Czas powoli to ogarniać, bo chcemy początkiem czerwca zapraszać. Co do obrączek, to nadal się nie możemy zdecydować, nie ukrywam, że jednym z powodów jest kasa...
Zdecydowaliśmy też, że kolorem przewodnim będzie czerwony. Upatrzyłam też sobie bukiecik, butki i sukienkę na poprawiny (ale jeżeli o te kwestie chodzi to pewnie jeszcze z milion razy zmieni mi się wizja) .

Ot i z nowości tyle u mnie...