[lupinka]

Napisane przez CharlotteInWonderland

jak nigdy nie farbowałaś to szczerze polecam zostać przy swoich, ja teraz nie moge wyjsc z ciągu farbowania a pierwszy raz farbowalam chyba w wieku 15 lat. od wtedy mialam chyba wiekszość kolorów :balejaż, czarny, ciemny brąz, blond, rudy... nawet niebieskie pasemka ;p...
Wiec jak dla mnie farbowanie to błąd młodości, bardzo imponują mi zdrowe, naturalne włosy... jak jakąś dziewczyne widze z takimi to mie zazdrość zrzera

też nigdy nie farbowałam, ale z racji jasnej karnacji i jasnego blondu to nie widzę dla siebie zbyt wielu możliwości zmiany koloru włosów (nawet brwi robię delikatną henną, bo bez waściwie ich nie widać, że w ogóle są).
dlatego ja trochę zazdroszczę dziewczynom z ciemniejszymi włosami, że mogą sobie a to na głęboki brąz zafarbować, a to rozjaśnić na jaśniejszy. pocieszające za to jest to, że dużo osób chwali moje włosy

a co do cieniowania to często miałam cieniowane, ale teraz dla odmiany zapuszczam na prosto i sukcesywnie podcinam końcówki, aż się wyrówna do jednej długości. a, że włosy mam już długie to szkoda mi obcinać więcej i wymyśliłam, że zapuszczę jeszcze dłuuuższe i sprzedam, w Rosji podobno nawet 500 euro za 1 kg włosów dają no i oczywiście najbardziej pożądane są te niefarbowane, więc problem farbowania też się rozwiązał