[Damian 26]

Agamazzi i babygia, no i po co te złosliwości? Skończyłem jeden z najlepszych kierunków na jednej z najlepszych uczelni w Polsce, wy pewnie jakieś 2letnie studium albo mało oblegany kierunek, a wcale nie zarzucam wam braku intelektu. Rozumiem, że cujecie się nieco zafrasowane, że wiekszość mężczyzn woli dziewice, ale osobom naprawdę inteligentnym takie zachowanie nie przystoi.

Agamazzi-przepraszam za niewłaściwe określenie, nie napisałem tak celowo, musiałem uzyć przez przypadek

Do rzeczy:
gosiaska - masz sporo racji. W sumie nie tyle chodzi mi o błone dziewiczą, co o charakter, podejście do sexu i związku, dziewice zawsze rokują duzo lepsze nadzieje na szczęśliwy związek, oparty na miłosci i zaufaniu. Z niedziewicami związek ma bardziej charakter fizyczny, dlatego też takie związki częściej się rozpadają, partnerzy rozwodzą się.
Myślę, że gdyby dziewczyna miała jednego partnera, który ją rzucił, to ewentualnie w takim wypadku mógłbym odstapuć od swoich niezłomnych zasad poszukiwania na żonę dziewicy.
Oczywiście zaakceptowałbym również kobietę, która straciła dziewictwo np. w wyniku gwałtu, a nie uprawiałaby sexu z innymi mężczyznami. Takie coś, pomimo utraty błony dziewiczej nie uważałbym nawet za utratę dziewictwa, gdyż duchowo byłaby nadal dziewicą. Niechciany sex to nie sex.

Babygia - jeszcze jedno - dziewice nie są zacofane, tylko ty jesteś za bardzo rozpuszczona i dostępna dla mężczyzn, dlatego obrzucasz je wyzwiskami. Pogódź się z tym, że kobiety obserwują coraz częściej nieudane związki łatwych kobiet i ich późniejszą samotność i coraz częściej decydują się na zachowanie dziewictwa dla tego jedynego.