Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Dzieciaczki w brzuszku nasze kochane, my chcemy już być kopane IX-X 2011
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-04-19, 18:34   #2180
minio1984
Zadomowienie
 
Avatar minio1984
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Z Gór Świętokrzyskich
Wiadomości: 1 902
Dot.: Dzieciaczki w brzuszku nasze kochane, my chcemy już być kopane IX-X 2011

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
To Was małe nastraszyło Fajnie, że wszystko dobrze

A z tym mężem to długa historia... Mój jak pewnie widzicie nie jest niedobry Zwłaszcza teraz w ciąży bardzo się stara, jest wyjątkowo zaangażowany, w domu nie muszę robić praktycznie nic, on ma siły za dwoje: sprząta, gotuje, kupuje. I przez to mam jeszcze większe wyrzuty sumienia, że nie jest dla mnie tym, kim kiedyś był... Od dłuższego czasu nie umiem w nim zobaczyć kogoś więcej niż przyjaciela. I w takim głupim momencie dziecko się przytrafiło. I znowu wyrzuty sumienia, że nie umiem nawet dla tego dziecka zdobyć się na jakieś więcej uczucia dla męża. I że skoro nie byłam pewna swoich uczuć, to po co ryzykowałam ciążę I milion innych jeszcze, ale to chyba nie do powtórzenia jest...
Agnyska nie smutaj się Może wyjdź z mężem na pyszną kolację i porozmawiajcie?

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
a mój mąż to małpa ostatnio sie przegadywalismy i ja pogłaskałam brzuszek i mówie do dziecka ze ma lepiej bo jest z mamusią i mamusia bardzio je kocha , na co mój mąz bez zastanowienia nachylił sie pocałował brzuchol i mówi ty nie wierz mamusi bo to ja bardziej cie kocham-mama cie nawet jeszcze nie pocałowała

małpiszon palnoł bez zastanowienia a tak mu wyszło-no bo jak mam sie złozyc żeby brzuch pocałowac?
Ale fajnie wymyślił

Cytat:
Napisane przez irmith Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny nad morzem kolejny piękny wiosenny poranek

Skoro tak już się wspieramy i doradzamy sobie w szerszym zakresie niż tylko ciąża to może i ja Was poproszę o poradę. Nie będę wchodzić w szczegóły bo to dłuuugaśnia historia powiem ogólnie... chodzi o kontakt mąż teściowa. Jesteśmy małżeństwem już 6 lat, tak się złożyło że mieszkamy z moją mamą. Ogólnie układa się nam fajnie, nie ma kłótni, dogadujemy się jest ok, ale... mój mąż ciągle zwraca się do mojej mamy na Pani. Nigdy mi to nie przeszkadzało ale teraz dzieciątko jest w drodze, troche to chore żeby przy dziecku do jego babci na pani mówić. Jak to zrobić żeby to naprostować? Zacząć od męża czy to mama powinna zaproponować? Myślę że mama nie proponuje sama bo nei chce narzucać a mąż chyba czeka na jej inicjatywę i koło się zamyka. Poradźcie prosze bo głupia sytuacja mi się robi :/
irmith myślę podobnie jak dziewczyny, porozmawiaj z mężem, czy w ogóle chce mówić do twojej mamo, a jeśli tak to porozmawiaj ze swoją mamą i myślę że powinna zaproponować zięciowi pierwsza, bo pewnie by się pierwszy krępował. Mój ojciec stwierdził, że jest za młody, żeby mąż mówił tato i powiedział, żeby maż mówił po imieniu. Ja do teściowej w sumie mówię bezosobowo czasami mamo
Aa2 cieszę się że wszystko dobrze się skończyło z tą toxo
A i jeszcze raz gratuluję udanych wizyt i nowych chłopaczków i dziewczynek.
A i co do mojego dzidziołka to chyba miss.hot teraz się zajmuje listą? Jak tak to proszę o wpisanie na listę synekA wazy już 300 gram
__________________
To nie żadna sztuka kochać człowieka w nieszczęściu. Dopiero w szarym codziennym życiu miłość wystawiona jest na prawdziwą próbę

30.05.2009

30.08.2011 Adaś

minio1984 jest offline Zgłoś do moderatora