[lucky1910]

Napisane przez DiTu77

Ratujcie

Synka zabraliśmy w tamten wtorek ze szpitala. Od czwartku do soboty walczył z rotawirusem - leczyłam go sama. W niedzielę nie było śladu
Madzia miała antybiotyk do niedzieli na zapalenie oskrzeli (10 dni) a od soboty rotawirus W poniedziałek ja ledwo z łóżka się zwlokłąm - rota W poniedziałek wysłałam męża do przychodni samego z małą (25km od nas) sama nie byłam w stanie jechać. Lekarz przypisał Zinacef - na rota i od razu dostała jeden zastrzyk... Nie wytrzymałam - ledwo stojąc na nogach pojechałam do innego lekarza - nie kazał brać tego antybiotyku... w poniedziałek na wieczór kupka już bardziej zwarta i wtorek i dziś też. Ale nie poznaje swojego dziecka - jest osowiała, ciągle by leżała, marudzi lub płacze, mało je, mało pije, jest rozdrażniona. Ja przestraszona myślą, że może odwodniona w południe pojechałam do lekarza. Ta ją zbadała na wszystkie strony i mówi, że nie wie co jej jest Kazała dać nurofen - zero poprawy. Teraz mała nareszcie usnęła a ja mogę coś napisać Nie mam pojęcia co się dzieje...

lucky - czy może mieliście takie objawy po rota?
Mamusie co myślicie


Wcześniej widziałam fotki aniulkowe , pietrusiowe , Kareniny, lucky

Ditu Kochana strasznie mi przykro, że tak chorujecie..
jak my mieliśmy rota, to byliśmy w szpitalu bo Olcia się moment i odwandniała... i to właśnie dwodnienie powoduje 1. lekkie zapdnięcie ciemiączka, 2. osowienie, osłbienie i senność, 3. brak aptetytu i łaknienia, 4. widoczne po zdjęciu bodziaka żeberka wystające na pleckach (nie umiem tego opisać, ale jak macniesz ręczką po pleckach to poczujesz jakby wystające żebra) i 5. suche usteczka i sucho w buzi i gęsta ślina to ostatnie (najpóźniej występujące) objawy..

zastanów się jak jest, obejrzyj dziecko i może jedźcie do szpitala... lepiej nie ryzykować odwodnienia.. a tak, dostaniacie kroplówki nawadniające i dziecko jutro będzie biegało w właśnych siłach (mimo kupek).

no i Ty dużo pij!!wmuszaj w siebie.. jedzenie przy rota jest mniej ważne, ale pij jak najwięcej.. najepiej wodę przegotowaną z cukrem i solą (ochyda), lub orsalit czy gastrolit..

trzymam kciuki i czekam na dalsze relacje jak się czujecie

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez zebra666

Lucky super piaskownica! Droga była? Musze zacząć szukać swojego typu Piotruś by był przeszczęśliwy...

Zeberko piaskownicę kupowałam na all, nazywa się słonecznik i z pokrywą/basenem kosztowała 150zł, do tego piasek 10zł i wiaderko z zabawkami 7zł

polecam bardzo! Olcia spędziła tam dziś duuużo czasu