[archinta]

Witajcie- udało mi sie jednak jeszcze zajrzeć przedświątecznie

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

Dziewczyny pomocy!!!
Przeprasza, że Wam głowę zawracam, ale muszę się wypłakać To nie na moje nerwy, nie mam już sił!!!

Ach cięzka sprawa z tymi rodzicami- potrafią elegancko życie zatruwac i czasa klepią takie słowa,ze aż strach- a tak naprawdę aż tak źle nie myślą. Oby do września- jak się wyprowadzicie na pewno będzie lepiej

Napisane przez cotynato

Dzisiaj tż przyszedł prosić o rękę rodziców, jezu jakie to dziwne wszystko haha
Zmęczona jestem tym dniem a jutro jeszcze tyle roboty...

ulalla
Może jakaś szersza relacja??????

Napisane przez No air

Dziewczyny, ja to jestem złą panią domu. Przyznaję się bez bicia, że chyba naprawdę nic nie zrobiłam przy tych świętach.

A przestań! Ja jedyne co zrobiłam "do świąt" to umyłam podłogę w pokoju i przedpokoju Kuchnię i łazienkę zostawiam M. bo tam trzeba bardziej poszaleć z mopem Z reszta my jutro na weselicho śmigamy, więc skupiam się bardziej na szykowaniu na tę okazję.
Małż rano chyba skoczy do swojej mamy na śniadanie- ja smrodu białej kiełbasy nie zniosę raczej W ogóle martwię się jak to będzie na weselu przy zastawionych stołach, no ale na szczęście będziemy mieli od razu tam pokój, więc jak coś to pójdę trochę odsapnąć do wyrka

aaa- nie - no wyrzeźbiłam jeszcze baranka z masła na dole się chwalę

MalgosiaM8, Ancia- jak brzuszki- nie boli już nic??

Stokrotka - witaj

Napisane przez 19natka88

Widzę, że nie tylko ja mam problemy ze snem Całą noc się kręcę, za gorąco mi było, pozycja żadna mi nie odpowiada A co będzie później

Ja tez ostatnio nie mogę sobie znaleźć miejsca i przewracam się z boku na bok

Napisane przez minio1984

A powiem Wam, od kiedy dowiedziałam się, że będziemy mieć synka to mąż przestał zagadywać do brzuszka, jakoś tak mniej się interesować tematami ciążowymi, w ogóle jak powiedziałam, że synek to nic nie skomentował. Jak się zapytałam o co chodzi to powiedział, że wolałby dziewczynkę i kurczę martwię się, że teraz nie będzie się cieszył z synka Ja też myślałam, że będzie dziewczynka ale teraz to chyba z synka bardziej się cieszę, mam nadzieję, że tz zmieni swoje nastawienie

Ech- no ja miała sen ostatnio-że mieliśmy synka- i już miał tak ze 3-4 latka, a ja jakoś go kochać nie umiałam Obudziłam sie ze strasznymi wyrzutami- że ja chcę dziewczynkę i będę czuła rozczarowanie. Z kolei małż chce chłopca i nie chciałabym by miał chociaż przez chwilę takie uczucie jak ja we śnie Mam nadzieję,że to teraz takie tylko durne myśli, a potem będziemy,i Wy też, wariować na punkcie naszych dziecka

Napisane przez cotynato

Moja mama nawet sąsiadkę okrzyczała, że w ciąży okna myje
Nie żartujcie dziewczyny, lepiej mieć brudne okna

Ja mam mega brudne Małż nie ma czasu , aja nie mam takiego samopoczucia by szaleć na taboretach.