|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Witam!
To Twoja przeciwniczka jest w miare normalna dziewczyna...moja napisala ze NIC do niego nie czula nie myslala o tym bo wiedziala ze ma mnie pisala dajcie sobie czas przemyslcie to i kiedy ja myslalam ona go wyciagala na rower, pisala dziesiatki smsow, dzwonila...wiec jakos nie byl sam ze swoimi myslami na koniec napisala ze jak wiem jakei bledy popelnilam to nie popelnie ich w nastepnym zwiazku i ze ejstem mila i wyjatkowa dziewczyna i jak cos mi trzeba bedzie potrzeba to ona mi pomoze bo jestem mila osobka a takim trzeba pomagac.... ŻAŁOSNE!! Nienawidze jej..nie wierze w tak bezinteresownosc i mialam okres keidy tylko ja obwinialam za to.... ale teraz wiem ze on tez ma swoj mozg i pokazal na co go stac i nie byl mne wart... masz racje Ania P nie pisz jej to on jej powinien o tym powiedziec...poza tym moze to tez taki typ "milej" dziewczyny... t on jest nie fair wobec Ciebie juz wobec swojej nowej milosci ktora tak KOCHA!! tej dziewczynie trzeba wspolczuc bo juz na pcozatku takie cos...ale anjbvardziej trzeba wspolczuc tym Gnojkom ktorzy nie wiedza co dobre i zawsze wszystki popsuja... dzisiaj taki o nastroj brakuje mi go ale nie on ma JA tego polglowka ktory ciagle gada jaki on fantastyczny co oni ze soba robia...poza spotkaniami ze znajomymi(bo pewnie nie maja o czym gadacze ze soba ) wrr czuje z jednej strony pustke a z drugiej radosc...wiem ze ebdzie inaczej jak sie skoncza wakacje zacznie skola zycie ale niczego bardziej nei pragne niz tego zeby przekonal sie ze nie bylam taka zla i jeszcze zatesknil zeby sie na niej zawiodl!! wiem nieladnie z mojej strony ale juz tak mam
|