2006-09-05, 17:21
|
#10
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: Zielona Góra i oklice-łączmy się
Dokładnie... senna atmosfera, dziwni ludzie- sporo osób z problemami psychicznymi "pałęta" się po mieście- przynajmniej ja w życiu nie spotkałam tylu ewenementów w swoim życiu co właśnie tam Długo by opowiadać...
Sam UZ sprawia tez wrażenie zaściankowej uczelni, która momentami żyje jeszcze w czasach PRL-u (patrz wstrętne budynki, np wydziału infotmatyki i elektrotechniki, masakryczne baby w dziekanatach- gorzej niż w najróżniejszych opowieściach o "paniach z dziekanatów"... przegieciem było to, jak poszłam z moim TŻem do dziekanatu dowiedziec sie o studia uzupełniajace. Baba nawet nie czaiła się i rozmawiając z nami w DZIEKANACIE jarała fajkę, itp itd...). A wykłądowcy, przynajmniej na moim wydziale mają jakieś ogromne ambicje, których nie udało im się spełnic w życiu i wyladowali na "podrzednym uniwersytecie" przez co albo sobie totalnie wszystko olewają, albo wyżywają się na nas- studentach. Poza tym sam wygląd uczelni, poziom nauczania i wyposazenie mówią same za siebie Strasznie załuję, że wybrałam tą uczelnie i to miasto.
Beznadziejna komunikacja miejska, sklepy to wielka pomyłka, np wyprzedaże tylko z nazwy na witrynie I te pozostałości poprzedniej epoki, które widać na każdym kroku... Jednym słowem DNOi depresja .
Cieszę się, ze to (mam przynajmniej taką nadzieję) ostatni rok mojego studiowania tam...
|
|
|