Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Jędrzejów/Latina
Wiadomości: 6 082
|
Dot.: Sexy kocice, Pmki zauroczone, przez Mężów zostały już ujarzmione. cz.18
Cytat:
Napisane przez ultraradiola
A ja mam dzisiaj strasznie zabiegany dzień. W pracy jestem dzisiaj do 13.30 i jedziemy z TZ do notariusza akt notarialny podpisywać mieszkanka  a potem znowu posiadowka w gronie rodzinnym z okazji moich urodzin to mnie juz mniej cieszy . Miałam nic nie robić ale każdy zapowiedział się na kawę.
|
za akt notarialny
No i oczywiscie - Wszystkiego najlepszego!!! Sto lat!!!
Cytat:
Napisane przez certina4
cześć, u mnie ciężko po świętach
właśnie się dowiedziałam od męża, że ten usłyszał, że mój brat, który dopiero pojechał od nas ma przyjechać z dziewczyną do nas na weekend majowy.... czy ludzie są naprawdę tak ograniczeni, żeby nie myśleć i utrudniać innym życie? mam nadzieję, że jednak nie przyjedzie
lecę załatwiać sprawy bankowe....
|
A to on nawet nie zapyta was, nie zapowie ze chce przyjechac?
Cytat:
Napisane przez bezaczek7
cześć. a ja smarkam od wczoraj. dziś więcej i siedzę w szaliku i pod kocem. i nie pojadę na ten ślub, bo nie chcę ich tam pozarażać. a że widziałam się z nimi obojgiem wczoraj, to tak jakbym tam była jutro 
i dalej mam problemy z kartą, żeby było śmieszniej, wyszło, że TŻ widnieje w zusie nadal jako ubezpieczony przez ojca, nieważne, że trzy lata pracuje sam  i nie wiem co mi dentka powie, bo już mi dała kolejną trutkę, żeby plomby nie dawać, jak sytuacja niejasna, a wyjaśni się najprędzej w przyszłym tygodniu, bo teść musi jechać do zusu a TŻ zaświadczenie z pracy załatwić, na które ostatnio czekaliśmy kilka dni, a był pytać o to dziś, a ja mam wizytę w czwartek. uff, skończyłam. idę zjeść jakie ciasto, bo moja waga jest dalej ta sama
|
Zdrowka!
Balagan jest straszny w ZUSie. Strach co bedzie z naszymi emeryturami.
Jak ty to robisz ze waga ani drgnie? Jak chcesz przesle ci pare moich kilogramow - tych poswiatecznych.
Cytat:
Napisane przez acelinka
certi, pewie tak - strasznie się rozleniwiłam przez te 2 dni  ale poza tym u mnie dziś pogoda taka senna
apropo pryzbywających kg to mi to lotto, w szczególności teraz zjadłam bigos a potem poprawiłam kiwi, a teraz mam ochote na ciacho
|
U mnie tez pogoda niezbyt - taka leniwa ze szok. Chmury i deszczyk od wczoraj. Dobrze ze w niedziele bylo slicznie. Choc jeden dzien.
Ale zestaw - to obiad czy podwieczorek?
Cytat:
Napisane przez magolina
Hej ja już po wizycie  , mój bąbel jest już coraz większy bo ma aż 24 mm  , rosnie jak na drożdżach  słyszałam serduszko i widzialam jak sobie tam w brzuszku fika i macha raczkami i nóżkami  gin stwierdził że wszystko ok i nie ma powodu do niepokoju dostałam kolejne 3 tyg zwolnienia
A co śmieszniejsze to schudłam matko jadłam jak jakiś prosiaczek w te święta a pani mi mówi że schudłam prawie kilogram
|
Ciesze sie ze wszystko z dzieciaczkiem dobrze.
Gin nie da ci na dluzej zwolnienia - tak co 3 tygodnie po papierek bedziesz chodzic przez 9 miesiecy?
O matko i corko - nastepna co chudnie przez swieta.
Cytat:
Napisane przez Martoolka87
Ja po Świętach w kiepskim stanie jestem. Wczoraj to już w ogóle masakra jakaś była, bo mało, że się przeżarłam, to jeszcze @ przylazła o jeden dzień za wcześnie, więc myślałam, że mi brzuch rozsadzi. Dziś już jest trochę lepiej, ale za to mam dzień leniwca
Całkiem miło nam to wolne minęło, aż się znów w moim mężu zakochałam  a teraz mi tęskno, bo jest na popołudniówce w pracy, a ja sama w domku siedzę
|
Pieknie to powiedzialas!
Nie ty jedna w takim stanie po swietach jestes. Niestety.
Ja spedzilam swieta w 2 restauracjach.
W niedziele w takiej typowej, tradycyjnej wloskiej tawernie a w poniedzialek w typowo nadmorskiej.
I tak w niedziele - lasagna, rawioli, potem jeszcze raz lasagna (tak, tak - dali nam dwa razy) potem stek z wolowiny z grila z salatka i drugie drugie danie owieczka. Tej jagniecinki to tylko pare kesow bo bym sie ruszac nie moglam. Tak zeby zobaczyc jak smakuje. Nie byla zla - nieco inny smak - wyczuwalny ale bez przesady.
Potem miala byc salatka owocowa ale ucieklismy wczesniej.
Spotkalismy sie tez z rodzinka mojego meza no i ciotka musiala zapytac kiedy dziecie bedzie bo juz tyle po slubie. Normalka - jak w Polsce.
A drugiego dnia pojechalismy do Terraciny na wszelakie frutti di mare zakonczone tiramisu.
Poszlismy potem na spacer ale niestety deszczyk nas przegonil.
Dzwonilam do domu i do rodzinki w Polsce.
Wszyscy mega szczesliwi ze dzwonie. Wyslalam mase sms. I cala niedziele dostawalam zwrotne sms z zyczeniami.
A dzisiaj bylismy zbadac sie u dermatologa.
Maz na kontrole doroczna a ja pierwszy raz. I okazuje sie ze moje zmiany na skorze to normalne, wrodzone, niegrozne cos. Ciesze sie bardzo bo balam sie ze cos zlego mam od wielu, wielu lat.
A wiecie co dzisiaj na obiadek bylo - nic
Kazdy cos tam zlapal - ja jogurt a teraz zjadam jablko. I jesc mi sie nie chce. Zreszta glodna nie chodze -ani pozostali - bo wielkie, czekoladowe jajco juz zniknelo. Dobre bylo - czekolada z orzechami.
No i zajaczek od Lindta tez juz zniknal.
Jestem teraz mega brzuchata - jakbym w ciazy byla.
__________________
Przykładna żonka od 15 i 24 VII 2010
“Your dresses should be tight enough to show you're a woman
and loose enough to show you're
a LADY.”
Edith Head
|