[MalinowaMamba]

A i jeszcze okropnie mnie w✂✂✂✂iają panny, które przychodzą na imprezę, która odbywa się w wiadomym celu (czyt. naprania się w trupa), nic się nie odezwą do ciebie (bo ty pijesz, fuj, jak tak można, banda przygłupów), nic nie wypiją, nie ma mowy o jakimkolwiek nawiązaniu gadki (ja to jestem taka z natury, że jak z kimś siedze na imprezie to stara się pogadać ze wszystkimi, poznać ludzi, a nie siedzieć naburmuszona w koncie na cały świat) jakby je ktoś zmusił do przyjścia tam. W głowie nasrane, nie wiedzą kim był Rooswelt i Churchil, a potem jeszcze na fejsie napiszą, jacy obrzydliwi jesteśmy, bośmy rzygali . Okej, kumam, że przesadziło się, każdy tego żałuje jak jest na kacu, ale żeby wypisywać na jakiś portalach jacy okropni jesteśmy, bośmy zwymiotowali. To mi się dziwne wydaje . Ja jak nie pije, a widze, ze ktoś już słabiutki to staram się mu pomóc. Żeby gdzieś nie leżał sam w krzakach, dotarł jakoś z powrotem do domu i nie rozkminiam, czy ktoś obrzydliwie rzygał, czy nie. Chrystee