Mój chłopak powiedział ze jestem sztywna ...
Mam taki problem.z moim chłopakiem współżyjemy od jakiś 5 miesięcy. od początku wydawało mi się ze w łóżku jest nam cudownie.seks z nim to dla mnie magia.jest moim drugim chłopakiem z którym współżyje. byłam praktycznie pewna ze dla niego seks ze mną jest tak samo cudowny jak dla mnie.nigdy nie dal po sobie poznać ze coś jest nie tak i zawsze potrawił powiedzieć ze było przyjemnie wiec jeszcze bardziej byłam pewna ze jest ok ale wczoraj przy grze wstępnej nagle on powiedział ze idzie spać.ja się zdziwiłam i zapytałam o co chodzi bo wydawało mi się ze miał ochotę.powiedział ze powinnam się domyśleć o co mu chodzi a ja nie miałam pojęcia o czym on mówi i po godzinie wydusiłam z niego ze jestem sztywna i zachowuje się jak drzewo. oczywiście nie powiedział mi tego tak bezczelnie i tak bezpośrednio bo nie chodziło mu żeby mnie obrazić ale ja popłakałam się bo bardzo to zabolało ale on powiedział ze wcale nie chciał mi tego mówić ale już musiał. powiedziałam mu ze ja zawsze tak się zachowywałam i ze wydawało mi się ze on tak lubi i ze tez nie chciałam go zmuszać i chciałam żeby to on przejmował czasami inicjatywę i ze nie jestem jakoś doświadczona. może ja już taka jestem a nie umiem udawać kogoś kim nie jestem.bardzo chce żeby było nam obojgu przyjemnie.gdyby mi tego nie powiedział w życiu nie pomyślałam bym ze ze mną jest coś nie tak.ja nie wiem co mam myslec i czyje sie strasznie z tym.
moje pytania do was to co jeszcze mu powinnam powiedzieć? jak mam się zachować gdy będziemy chcieli się kochać bo ja już teraz nie wiem jak uniknąć takiej sytuacji jak tamtego wieczora? czy powinnam go pytać jak mam się zachować czy być sobą?
|