[monyczkaaa]

Napisane przez bedeliciuos

ale do autorki: tak, niby nie powinno się hamować na zakręcie, ale chyba warto poświęcić auto dla życia zwierzaka, w takich chwilach się o tym nie powinno myśleć

z boku siedział pasażer. Więc nie myślałam do końca o tym, że rozbiję samochód tylko obawiałam się, iż mogę zrobić krzywdę TŻ'towi i sobie. I w takich chwilach zawsze wolałabym chronić bliskich niż zwierzaka, który wbiega mi pod koła. Uważam to za normalną, zdrową reakcję.

Chociaż z tym rozbiciem samochodu to też kwestia sporna. Podejrzewam, że osoby, które zbierały na samochód kilka lat, nie mają AC i za ewentualną naprawę będą musiały słono zapłacić - wybrałyby ratowanie samochodu niż życie zwierzaka. tak mi się przynajmniej wydaje.