Dot.: mieszkanie z chlopakiem - trudna decyzja
Ja dosyć często wychodzę ze swoimi znajomymi, choćby na jakieś babskie ploty, albo na zakupy. Oprócz studiów pracuję jeszcze te kilka godzin w tygodniu więc raczej nie będę przesiadywała cały czas w domu. On jest raczej domatorem, nie wychodzi na imprezy (chyba, że ze mną do moich znajomych) ale też musi chodzić na zajęcia czy załatwić swoje sprawy na mieście.
Widzę, że co związek, to inna historia. Jednym to służy, innym nie...
A jak sobie radzicie, gdy przychodzi taka chwila, że macie dość ludzi, np po złym dniu w pracy czy na uczelni, nie chce wam się z nikim rozmawiać? Ja do tej pory w takiej chwili zamykałam drzwi swojego pokoju, wypijałam piwo albo jadłam coś słodkiego, np oglądając film, albo po prostu mogłam się wypłakać. Boję się, że teraz coś takiego będzie niemożliwe.
Zależy mi jednak na tym, żeby się lepiej poznać i móc stwierdzić na 100% czy nasz związek ma przyszłość, czy też nie. Teraz myślę, że tak, ale wiem, że aby to wiedzieć na pewno, trzeba jednak trochę razem pomieszkać.
|